) Shoarma była pyszna, nieco inna od tej, którą znamy, ale równiez bardzo nam smakowała. Podawałam ją z ryżem oraz z surówką z kapusty pekińskiej i marchewki.
To dobre ciasto dla tych, ktorzy lubia slodkosci. Jablka pieka sie w karmelu, a samo ciasto tez jest dosc slodkie. Zmienilam zwykly cukier na brazowy, bo przyznam szczerze przerazala mnie jego ilosc gdy patrzylam na oryginalny przepis, a i tak ciasto pozostalo dosc slodkie jak dla mnie. Jednak do popoludniowej herbatki w promieniach jesiennego slonka wypiek jest bardzo smaczny i nadaje sie idealnie.
Kupiłam piękny szpinak, świeżutki i taki zielony.I widocznie to dziś nadszedł ten dzień, w którym powinnam w końcu zrobić lasagne z tymi zielonymi liśćmi.
Za oknem padał pierwszy jesienny deszcz (do tej pory pogoda nas oszczędzała), na wszystkich blogach 'pachnie' szarlotkami (mmm...) ... a ja miałam tylko 3 jabłka w domu i zero ochoty na spacer po mokrych ulicach ... dlatego też wykorzystałam to co miałam i stworzyłam te małe cudeńka.
Nie do końca risotto, bo tak naprawdę to makaron. Już raz takie małe oszustwo było w postaci cielęciny. Ostatnio na targowisku zaopatrzyłam się w oryginalne włoskie makarony firmy Tre Mulini. Jednym z nich był drobniutki risone (firmy Tre Mulini) - przed ugotowaniem przypominający ziarna sezamu. Taki makaron w połączeniu z pesto z suszonych pomidorów - szybki, smaczny i bardzo zdrowy sposób na obiad.
Bardzo zaciekawiło mnie to ciasto. Aby je upiec nie potrzeba mąki. To wilgotne ciasto na bazie wafelków waniliowych, orzechów i wiórków kokosowych (które bardzo lubię). Wypiek pochodzi z kuchni Jordanii. Jest słodki i smaczny, a dodatkowo łatwy do zrobienia. :)
Okazało się, że składniki tak niesamowicie do siebie pasują, że obecnie jest to moja zdecydowanie ulubiona tarta. Wyrosła pięknie, kroiła się niesamowicie wygodnie, jak tort. Idealny przepis na kolację z przyjaciółmi. Szybki, wygodny i nie ma prawa się nie udać. Bardzo polecam miłośnikom kozich serów.
Pierwsze ciasteczka upieczone w nowym piekarniku. Szybkie i łatwe w przygotowaniu, a do tego pyszne. Ja znam je jako szarlotki, nie wiem skąd ta nazwa, ale mi się podoba. Polecam.
Robiąc weekendowe śniadania, lubię kombinować z jedzeniem. Najbardziej lubię różnego typu sałatki (najczęściej z kurczakiem), a drugim ulubionym materiałem są jajka.
Indie w Dublinie to jest to co wege zarloki lubia najbardziej :-)
Bez problemu kupilam w nim okre, ktora probowalam rok temu hodowac na balkonie bez wiekszego skutku a ktora okazala sie rewelacyjnym warzywem, od razu sie w nim zakochalam :-)
Chciałam, żeby było niebanalnie, ale prosto. I koniecznie z pieczarkami, które kupuję bardzo rzadko, a tym razem dostałam od Najlepszych Sąsiadów, którzy jechali do Polski i opróżniali lodówkę. Poszperałam, i zmiksowałam - przepis na kruchy spód od Michela Roux z jego Ciast pikantnych i słodkich; nadzienie, które wcale nadzieniem nie było, wzięłam z Kuchni Nigelli.
Bardzo lubię Brownie więc nieuniknione było, że wypróbuję również jego bladą siostrę. Odwlekałam to jednak jak mogłam aż do dziś gdy zwyczajnie zabrakło mi czekolady J. Blondies są lżejsze od Brownie ale też wilgotne i zakalcowate. Smakowały mi jako ciastka do kawy.