Moja ulubiona część sałatki?
Grzanki!
Przyznacie, że to miłe uczucie, gdy coś pełnego smaku chrupnie między jednym a drugim gryzem sałaty. Delikatny aromat czosnku, nutka natki pietruszki i dobrej oliwy. Tak, poproszę.
Dzisiaj gotuję ja, i dla odmiany po serwowanych ostatnio przez mojego męża daniach azjatyckich, podaję śródziemnomorski makaron z krewetkami. Szukając przepisu na ten makaron, zauważyłam, że przeważnie krewetki podawane są w połączeniu z sosem pomidorowym, dlatego właśnie zaciekawiła mnie ta receptura, która nie zawiera pomidorów, lecz śmietanę. Efekt - fantastyczny, jeśli tylko lubicie krewetki, gorąco polecam.
Smak mojego dzieciństwa, najlepsze, najulubieńsze, serowe oponki. Zawsze się udają, chyba, że użyjesz twarogu koziego - wtedy ciasto rzednie - albo serka mielonego z wiaderka - jest zbyt wilgotny, osobiście nie polecam! A z takim domowym twarogiem są suuuper!
Na oliwie podsmażyłam posiekany czosnek i cebulę. Dodałam pokrojoną w kostkę cukinię - wymieszałam, podsmażyłam chwilę. Następnie dodałam pomidory - bez skóry, pokrojone w kostkę. Dodałam przyprawy. Podsmażyłam, zmniejszyłam ogień i dusiłam na bardzo małym aż warzywa zmiękły. Zalałam całość rosołem i zagotowałam - następnie na małym ogniu gotowałam ok 20 minut. Na koniec dodałam posiekanej natki. Gotowe.
Wraz z wiosną pojawiają się wokół nas piękne kolory i nastroje. Często zmieniamy dietę na lekką, pełną kolorowych i pachnących warzyw i owoców. Sałatka, którą dzisiaj proponuję jest prosta w wykonaniu i kusząca swoim zapachem i wyglądem.
Gderlatka to kurka z książki Cecylka Knedelek i Wielkanoc, którą dostaliśmy w zeszłym roku od miłego Zajączka:). Książeczka jest jedną z naszych ulubionych, a po przepisy sięgamy do niej przed świętami, choć nie tylko. O zrobieniu tych jajeczek synek mówił mi już od jakiegoś czasu. Zrobiliśmy je więc na tegoroczne święta. Bardzo łatwe w przygotowaniu i smaczne. :))
Dzisiaj środa, a jak środa to zaraz będzie weekend, przynajmniej tak to sobie tłumaczę i funkcjonuję od weekendu do weekendu. A skoro zbliża się sobota, to propozycja grillowa, w końcu sezon nie trwa niestety cały rok i trzeba go wykorzystać :)
Coś ostatnio znikam na długie chwile i mój blog chodzi nienakarmiony. Dzisiaj trochę o niego zadbam rękoma teściowej. Poczęstuję go domową szarlotką. Jest to smak dzieciństwa mojego męża.
Dziś coś z kategorii, którą dzieci lubią najbardziej. Racuchy z jabłkami posypane suto cukrem pudrem. Nie dość, że łatwe i szybkie w przygotowaniu to jeszcze z gwarancją, że na pewno zostaną zjedzone i to bez marudzenia.
Gastronomiczna poezja! Ciasto nie jest trudne w wykonaniu, ale zajmuje trochę czasu - wszystko, co gorące, musi najpierw wystygnąć, a całość musi przeleżeć w lodówce przynajmniej kilka godzin, żeby ładnie się scaliła. Smak jest zaskakujący - śliwki w tortach chyba jednak nie są zbyt popularne. U mnie było to zwykłe ciasto do kawy, ale prezentuje się naprawdę świetnie, i z powodzeniem może wystąpić w roli jesiennego tortu na większej imprezie.
Po szybkim przejrzeniu zeszytu z przepisami znalazłam coś, co mnie bardzo zainteresowało. Posłużyło mi to jako inspiracja i w ten sposób powstały jajka w sosie, lecz nie koperkowym lub musztardowym, ale w sosie z dużą ilością pora i pieczarek.