Izaura
Izaura to po prostu murzynek z serem. Przepis pochodzi chyba jeszcze z czasów słynnego brazylijskiego "tasiemca" ;-) Dawno nie piekłam tego ciasta , chociaż lubię wszystko , co serowe. Może dlatego , że jak dla mnie było trochę zbyt słodkie (nawet dla takiego łasucha jak ja ;-) W końcu jednak , przeglądając stary zeszyt z przepisami , natknęłam się znowu na "Izaurę" i pomyślałam , że przecież wystarczy tylko zmniejszyć ilość cukru. Ciasto kakaowe pozostawiłam bez zmian (żeby potem z polewą nie było problemu) , a od masy serowej odjęłam aż pół szklanki cukru. Wyszło w sam raz - wciąż dosyć słodkie , ale nie przesłodzone.
Ciasto:
- 1 i 1/2 szkl. mąki
- 1 i 1/2 szkl. cukru
- 3 łyżki kakao
- 1 kostka margaryny
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- 4 jajka
- 5 łyżek wody
Masa serowa:
- 500-700 g sera białego
- 4 jajka
- 1/2 szkl. cukru
- 1/2 kostki masła (lub margaryny)
Przygotować ciasto.
Margarynę rozpuścić , z cukrem , wodą i kakao gotować 5 minut. Z tego odlać 1/2 szklanki na polewę. Resztę przestudzić , dodać 4 żółtka i dokładnie wymieszać. Mąkę z proszkiem do pieczenia dodać do ciasta. Na koniec wmieszać pianę ubitą z 4 białek. Ciasto wyłożyć do natłuszczonej formy (23 x 33 cm).
Zmielony ser utrzeć z resztą składników na gładką masę. Wyłożyć łyżką na kakaowe ciasto. Piec 45-60 minut w temp. 200 st.C. Po upieczeniu i przestygnięciu oblać zachowaną polewą.