Jest to bardzo szybkie danie, z książeczki "Obiad w pół godziny" - rzeczywiście można je przyrządzić bardzo szybko. Jednocześnie jest niezwykle lekkie, a dodatek wina sprawia, że nawet najzwyklejsza ryba nabiera "smaczku".
Pomidorowy tydzien wlasnie dobiega konca, a ja jako ostatnia kulinarna propozycje w jego ramach proponuje salatke z makaronu i suszonych pomidorow.Te ostatnie wrecz uwielbiam i wykorzystuje bardzo chetnie jako skladnik sosow, kanapek, mies czy salatek.Moja dzisiejsza salatka za sprawa makaronu jest dosc delikatna w smaku, jedynie ziola prowansalskie dodaja jej charakteru gdyz czuc je bardzo mocno. Wspaniale tez komponuja sie z kurczakiem i suszonymi pomidorami.
Moja dzisiejsza propozycja to kolejne danie pod znakiem Pomidorowego tygodnia. Poniewaz czasu mam ostatnio malo to i na kulinarne przyjemnosci jest go niewiele. Dlatego tez proponuje cos co robi sie rownie szybko jak zjada.Pomidorowy sos do spagetti to banal i zeby nie bylo jak zwykle przy takich sosach bywa wprowadzilam pare zmian.
Wiele razy jadlam pomidory w tej wlasnie postaci, ale chyba w tym zestawieniu smakuja mi najbardziej. Nadzienie jest dosc delikatne, a za sprawa sera lepkie i spojne. Poza tym ja bardzo lubie to banalne polaczenie papryki z pieczakami, szalotka i ser zas dopelniaja calosc. Ziola tylko podkreslaja delikany smak potrawy.
Przepis pojawiał się na wielu blogach w różnych wersjach.Wszyscy podają jako źródło Wielkie Żarcie.Ja też skorzystałam z tego przepisu, dodałam tylko marchewkę i pędy bambusa.Sos wyszedł pyszny - pikantny, trochę słodki, trochę kwaśny ...
Moje wakacje zblizaja sie duzymi krokami, a ja nadal nie osiagnelam wymarzonej wagi ;) Ostatnie tygodnie postanowilam troche odmienic moja kuchnie i za namowa kolezanki przestudiowalam dokladniej diete nielaczenia doktora Haya.Po tygodniu odzywiania sie zgodnie z tymi zasadami musze przyznac, ze jestem mile zaskoczona.
Cebulę obrać, pokroić w drobną kostkę, przesmażyć na rozgrzanym maśle. Dodać podzielone na różyczki brokuły i dusić na małym ogniu przez około 10 minut. Następnie podlać wywarem i gotować. Gdy brokuły będą miekkie, za pomocą łyżki cedzakowej wyjąć brokuły i zmiksować w malakserze. Odłożyć kilka do dekoracji.
Cebulę przysmażyć na oliwie, pod koniec dodać curry i smażyć jeszcze 30 sekund. Wymieszać cebulę, posiekany miąższ cukinii, pomidor, śmietanę i fetę, dosypać tymianek, posolić do smaku.
Cebulę obrać, drobno poszatkować, przesmażyć na oleju. Pomidora obrać ze skóry, wydrążyć z miąższu, pokroić w drobną kostkę. Wrzucić do cebulki razem z pokrojoną cukinią (gruba kostka) i pokrojoną w paski papryką. Kalafiora podzielić na różyczki dodać do reszty składników.
Dzis od samego rana myslalam o faszerowanej cukini. Ta mysl nie dawala mi spokoju. Szczesliwie cukinie kupilam w weekend na mojej ulubionej fermie. Pozostalo wymyslic jeszcze farsz, lekki, pelen smaku i aromatu. Cos co bedzie sie dobrze komponowalo z zapieczona cukinia.
Ostatnio co tydzień robimy pizzę.Za każdym razem robimy garnuszek sosu.Stwierdziłam, że, skoro teraz są tanie pomidory, trzeba zrobić zapas sosu na potem...
Świetnie! Skoro podsumowanie majowych śniadań mamy już za sobą, to wreszcie możemy ruszyć z normalnymi wpisami. Ja wprawdzie właśnie wybyłem na kilka dni zdobyć kubek - taki jak po prawej, bo taki jak po lewej już mam. Ale ten obiadek to już wcześniej przygotowałem.
No to chyba niestety ostatnie śniadaniowa propozycja w majowych śniadaniach, bo od piątku jestem w górach na męskim wypadzie, za to bardzo prosta, szybka i pyszna. Korzystam jak mogę z tego, że w ogródku teraz sporo zieleniny, jak z resztą zauważyliście takie rzeczy jak Rukola, szczypior czy cebula szalotka pojawiają się cały czas na stole. Ale na razie się nam nie przejadło, więc jest dobrze.
Witajcie :-) Już po wakacjach i pierwszych dniach w szkole. Znów jemy domowo. Tym razem dietetycznie. Nasze dziecko, po ugryzieniu przez kleszcza, drugi miesiąc bierze antybiotyki, więc z diety wypadły owoce, pszenna mąka, ryż, cukier, słodsze warzywa (marchew podaję bardzo rzadko)itd.
Amerykański standard, najbardziej podstawowa chyba ze wszystkich kanapek. Jednak ja najbardziej lubię „oswojoną” wersję – ze swojskim, najlepiej domowym boczkiem wędzonym, a nie becon’em i pieczonym w domu chlebem, takim co to się od przyjaciół dostaje.