Surimi to paluszki krabowe - myślę, że to jedyna forma, w jakiej wiele osób dopuszcza zjedzenie owoców morza. Ja mam do paluszków krabowych stosunek raczej obojętny, ale w tej sałatce nabierają wyrazu.
Czy to w ogóle możliwe , żeby sernik był bez sera ?... To co to za sernik ?! Okazuje się , że jest to możliwe , a co ciekawsze wcale nie odczuwa się braku tego sera.
Dość długo zwlekałam zanim zabrałam się do tego chleba , ale to tylko dlatego , że potrzeba do niego sporo mąki żytniej , z którą zawsze mam problem (moja mąka jest bardziej razowa niż biała). Tak było i tym razem , ale uparłam się , że go upiekę , no i upiekłam ;-)
Muszę powiedzieć, że to ciasto - wilgotne, pachnące cynamonem i jabłkami jest jednym z naszych ulubionych ciast. Połączenie jabłek i cynamonu jest po prostu niezastąpione w smaku i pasuje na każdą porę roku, na każdy dzień i na każde święto.
Do garnka wlać czerwone wino. Pomarańczę umyć, pokroić w grube plastry. Do wina dodać przyprawy, miód i pokrojoną pomarańczę. Podgrzać pod przykryciem( nie gotować). Przelać przez sito do kieliszków lub kubeczków. Można udekorować korą cynamonu i plastrem pomarańczy.
Zamiast duszonych jabłek dałam surowe , starte na tarce i wymieszane z cukrem i cynamonem . Świetnie sprawdziła się tu kwaskowata szara reneta . Ta szarlotka wchodzi na stałe do mojego repertuaru wypieków :)
A u mnie karnawałowe szaleństwo trwa (i bynajmniej nie chodzi tu o tańce ;-) Znowu pączki , jednak tym razem nie drożdżowe. To typowe amerykańskie 'cake doughnuts' , znane między innymi z Dunkin Donuts.
Pierwszy raz robiłam knedle - tak samo jak Edysia , u której znalazłam ten przepis . Do środka dałam połówki mrożonych śliwek i po ugotowaniu podałam polane śmietaną i posypane cukrem z odrobiną cynamonu . Do powtórzenia latem - marzy mi się nadzienie z truskawek ;)
To danie to mój absolutny faworyt w kategorii kuchni tradycyjnej. Nie ma tu przypraw egzotycznych ani dodatków niedostępnych w sklepiku za rogiem. Polędwiczki wieprzowe w takiej postaci robię czasem gdy mamy gości i dodam nieskromnie, że wszystkim smakują:)
A właśnie gotowanie – ogłaszam, że jestem uzależniona od gotowania. Z rozkoszą wróciłam do własnej kuchni i pichcenia. Od kilku dni miałam ochotę na tzw. comfort food. Jednym słowem na cos dobrego, czego przygotowywanie nie wymaga wiele wysiłku a smak wynagradza okres oczekiwania.
Dzisiaj u mnie prozaiczne , ale smaczne danie . Miałam ochotę na kotlety mielone , bo dawno ich nie robiłam. Nie lubię gotowego mielonego mięsa , wolę sama zmielić - wtedy przynajmniej wiem , co jest w środku ;)
Moje dzieci już nieco wydobrzały po chorobie, i zażądały robienia ciasteczek, musiałam więc wymyślić jakiś przepis. W zwykłym przepisie na kruche ciastka pozmieniałam część składników, dodałam coś od siebie i rezultat wyszedł całkiem ciekawie - ciasteczka są naprawdę kruche i świetnie się nadają jako "zagryzka" do kawy lub herbaty.
Grzyby wrzucić do miski, zalać wodą, odstawić na kilka godzin. Warzywa obrać, umyć i wrzucić do gara z wodą. Dodać porcję rosołową, przyprawy i gotować. Namoczone grzyby wrzucić do warzyw wraz z przecedzoną wodą.
Od wczoraj moje dziecię męczyło mnie , żeby zrobić te naleśniki . Nie było wyjścia - dzisiaj wybrałyśmy się na zakupy , kupiłyśmy banany i razem zrobiłyśmy pyszny deser . Nie spodziewałam się , że wyjdzie taka pychotka ! Kremowe bananowe nadzienie ukryte pod naleśnikową kołderką , polane czekoladową polewą - to bardzo udane połączenie :)
Sos teriyaki to jeden z podstawowych sosów kuchni japońskiej, wykonany na bazie sosu sojowego z różnymi dodatkami (więcej można przeczytać tutaj). Do przygotowania tego szybkiego dania wykorzystałam gotową marynatę teriyaki, którą można kupić w sklepie z żywnością orientalną, można też użyć butelkowanego sosu teriyaki.