Superkrucha szarlotka
Ostatnio gdzie nie spojrzę , tam szarlotka - nie można sobie spokojnie pozaglądać na blogi , bo wszędzie kusi to pyszne jabłkowe ciasto . Skusiłam się i ja - na forum cincin znalazłam przepis na superkruchą szarlotkę - podała go Ela83 . Zwykle robię szarlotkę z tego przepisu , ale tym razem miałam ochotę na coś innego. Nie zawiodłam się na przepisie Eli - ciasto wyszło kruche i pyszne. Zamiast duszonych jabłek dałam surowe , starte na tarce i wymieszane z cukrem i cynamonem . Świetnie sprawdziła się tu kwaskowata szara reneta . Ta szarlotka wchodzi na stałe do mojego repertuaru wypieków :)
Składniki :
ciasto :
- 300 g mąki
- pół szklanki cukru
- pół łyżeczki cukru waniliowego
- 200 g tłuszczu - [ 100 g masła + 100 g margaryny ]
- 10 g świeżych drożdży
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 żółtka
nadzienie :
- 1 kg jabłek [ u mnie szara reneta ]
- cukier i cynamon do smaku
Z podanych składników zagnieść ciasto ( drożdże wystarczy rozkruszyć ) .2/3 ciasta wyłożyć na blachę , 1/3 włożyć do zamrażalnika na 1,5 godziny [ u mnie było pół godziny - bez problemu je potem starłam ].
Jabłka zetrzeć na tarce [ tarłam na małe płatki ] . Wymieszać z cukrem i cynamonem [ u Eli jabłka należy udusić z dodatkiem kwasku cytrynowego , ja dałam surowe jabłka ] .
Podpiec spód ciasta w 190 C przez ok.10-15 minut . Na podpieczone ciasto wyłożyć jabłka i zetrzeć na nie ciasto z zamrażalnika . Piec w temperaturze 190 C przez około 40-50 minut .