Mięso zmielić 1 raz przez maszynkę. Natkę pietruszki posiekać drobno. Do zmielonego mięsa wbić 2 jaja, dołożyć namoczoną bułkę, natkę pietruszki i przyprawy. Wszystko razem dokładnie wymieszać. Gotowym farszem nadziewać kurczaka.
5 jajek ugotować na twardo. Cebulę pokroić drobno i przesmażyć na oleju. Bułkę rozmoczyć w wodzie. Do mięsa mielonego wbić jedno jajko, dołożyć namoczoną bułkę i posiekaną natkę pietruszki. Doprawić pieprzem i solą. Wszystko dokładnie wymieszać.
Za ten przepis powinnam dostać medal! W tej wersji szpinak ma słodkawy smak z lekką nutką czosnku. Nieśmiało powiem, że cebularze z Kazimierza zostają w tyle przy moim szpinaku:)))) Jeśli znacie lepszy przepis na szpinak to pisać. Z chęcią sprawdzę coś innego. Czy będzie tak dobry jak mój?:))))))sie zrobi, sie zje, sie zobaczy hahahaha
Upieczony i schłodzony biszkopt przekroić na 2 części. Na pierwszy spód nałożyć pół masy jagodowej. Następnie wlać tężejącą galaretkę cytrynową. Czynność powtórzyć jeszcze jeden raz.Udekorować w/g własnej fantazji. Odstawić do zimnego pomieszczenia lub lodówki.
sprawiło, że kiełbasa znalazła koniec swojego żywota w zapiekance. Jak tak dalej pójdzie to i z majonezu wyczaruję potrawę ;) Póki co, zostały serki w lodówce, mleko i męża chleb razowy. Aaaaaa jeszcze puszka tuńczyka i majonez. Idę jutro na zakupy, bo przymieram głodem:)
Z warzyw ugotować wywar. Pod koniec dodać filety, doprawić przyprawami i gotować około 6 minut. Żelatynę rozpuścić w małej ilości wody. Wywar przelać przez sitko. Rybę rozrywać na mniejsze kawałki i układać w/g fantazji na półmisku. To samo zrobić z marchewką.
Coraz więcej nowalijek pojawia się na targowiskach. Jeszcze trochę a z tłustej, zimowej kuchni przejdę na bardziej dietetyczną i lekką. Tłuste potrawy, sosy, powoli zastapię warzywami,które na dniach będą się wylewać z kolorowych straganów. Póki co musimy cierpliwie czekać:)))))
To moja szósta propozycja - tym razem sylwestrowo-noworoczna , bo paszteciki upiekłam specjalnie na Sylwestra . Podane z gorącym czerwonym barszczykiem są po prostu pyszne ! Kruche , z pieczarkowo-cebulowym farszem są świetną przekąską na karnawałową zabawę . Skorzystałam z przepisu podanego przez Krystynę na forum cincin .
bokiem w wersji kąpieli wodnej z dodatkiem sosów ,można zrobić a'la leczo. Odbiega na kilometr od tradycyjnego lecza ale przecież poszukujemy smaków w kuchni.
Mięso umyć, pokroić w plastry i delikatnie z dwóch stron rozbić.Natrzeć solą,pieprzem i rozgniecionym zielem angielskim. Odstawić na 30 minut do lodówki. Każdy kawałek wołowiny obtoczyć w mące i nakładać na rozgrzany olej. Smażyć z dwóch stron około 5 minut, po czym wrzucić do gara.