Kluski kładzione są idealne do różnego rodzaju sosów i mięs.Szybkie i proste w wykonaniu.Zamiast czekać az ugotują nam się ziemniaki,które najpierw trzeba obrać...polecam poniższy przepis na pyszne kluseczki.
Japoński makaron somen kupiłam przez przypadek – w sklepie pomyliłam go z makaronem soba :) I powstał problem: co z tym fantem zrobić? Okazuje się, że makaron ten najczęściej wykorzystywany jest do zup lub sałatek.
Wczoraj przyjaciółka powiedziała mi że robi pyszny makaron tagiatelle z fasolką szparagową, oczywiście musiałam spróbować, trochę jednak dopasowałam go do siebie :-)
Do pewnego czasu nie jadałam ich wogóle ale teraz zdarza mi się je przygotować. Niektórzy robią je ze słodką kapustą ja jednak zdecydowanie wolę z kiszoną. Jest to bardzo szybki sposób na obiad.
Kolejną moją propozycją z wykorzystaniem świeżego bobu są spätzle podsmażane razem tym oto pysznym strączkiem, chorizo i kapustą pekińską. Danie pożywne i sycące, idealne na chłodniejszy dzień :)
Poszukując dalej ciekawych pomysłów na dania z bobem, trafiłam na makaron :) a jak makaron, to już nie miałam wątpliwości, że to będzie smaczne :) Parmezan doskonale podkręca smak, a mięta sprawia, że całość nie jest mdła.
Proponujemy spaghetti z łososiem i sosem cytrynowym. Połączenie łososia i cytryny wydaje się być znane, jednak z dodatkiem spaghetti nabiera nowych walorów smakowych. Krem cytrynowy, wspaniale gęsty i aksamitny, znakomicie orzeźwia - prawie tak, jak lampka białego, schłodzonego wina, czyli nieodzowny dodatek do potrawy.
Bo jak może nie być smaczny makaron z mięsem o wyraźnie wyczuwalnym smaku sezamu, z pikantną papryczką chili i aromatycznymi dodatkami? Oczywiście co kto lubi, ja akurat uwielbiam orientalne dania.
Dzisiaj zgodnie z nazwą mojego bloga - potrawa regionalna z Łącka. Musicie koniecznie spróbować, łąckich bryndzowych, kładzionych kluseczek. Zwane są haluszkami czyli kładzionymi kluseczkami z tartych ziemniaków.
Jak już pisałam, lubię szybkie i proste dania. Oczywiście wynika to głównie z konieczności;) Wczoraj miałam (jak zwykle...) bardzo mało czasu i obiad wymyślałam na bieżąco. W lodówce było tofu i dymki, a że miałam ochotę na coś z orzeszkami ziemnymi, tak powstało to danie.
Makaron to potrawa, która chyba najczęściej gości na moim stole. Kiedy nie mam konkretnego pomysłu, gotuję gar pasty, rozgrzewam na dużej patelni oliwę i dorzucam z lodówki wszystko, co mi się w miarę komponuje.
Jakoś szczęśliwie tak się składa, że w 90% efekt jest więcej niż zadowalający :)
. Dziś kupiłam drugi pęczek, niestety wygląda na to, że ostatni w tym roku.Podałam do nich makaron i sos cytrynowy. Wyszło pyszne, lekko orzeźwiające danie, choć zdjęcie nie do końca wyszło tak jak bym chciała... ;)