Za oknem jesien, a ja coraz czesciej czuje sie jakby Swieta byly tuz tuz. Nie ma w tym nic dziwnego gdy w mieszkaniu co pare dni unosza sie tak cudowne, korzenne aromaty. Wymykaja sie z kuchni i powolutku napelniaja swa wonia kazdy zakatek naszego M. Dzialaja bardzo kojaco na nas wszystkich, ale tez sprawiaja, ze moja Mala Ksiezniczka jest troche rozczarowana.
Delikatne placuszki z nutą słodyczy, cały rok czekam na dynię sieję, podlewam i zbieram. Uwielbiam patrzeć jak rosną i uśmiechają się do mnie. Mogę jeść w każdej postaci, a dziś jedne z ulubionych moich placuszków . Polecam
Dynię można podawać na wiele sposobów. Ten pochodzący z karteczek do zbierania przepis jest moim ulubionym. Połączenie dyni z boczkiem wędzonym jest rewelacyjne.
A w ramach kolejnego dyniowego eksperymentu – placuszki. Podane wraz z ziołowym serkiem stanowią może i niepozorne, ale sycące i pyszne danie. Przyprawa curry działa tu cuda.
Tu jest wszystko co lubimy. I idealnie pasuję do klasycznego ziemniaczanego puree, a tego nam brakowało. W życiu nie jedliście tak delikatnej piersi z kurczaka. Nie lubię jesieni, ale za dar dyni to jej jeszcze wybaczę (ale tylko tą wczesną, polską, złotą jesień).
Zdecydowałam się na risotto, proste, a takie dobre! Przyznam, że usłyszałam po obiedzie parę miłych słów o nim, choć nie uważam, żeby jego smak był tylko moją zasługą. Wszystkie składniki, zwłaszcza dynia, są pyszne i świetnie się ze sobą komponują.
Coś pysznego! Nie myślałam, że zupa może mi tak smakować. Nie przepadam za takimi "zmiksowanymi", bez konkretnych dodatków, ale ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Zapewne dzięki mojej ulubionej dyni;)
Na pierwszy konkursowy rzut trafia wyjątkowo aromatyczne i jesienne danie- pyszna tarta. Zachwycił mnie jej obłędny pomarańczowy kolor! Nie da się ukryć- dynia jest niekwestionowaną królową jesieni!
Moja mama robi fantastyczną zupę dyniową. Bardzo sycącą, rozgrzewającą i pikantną. Pyszną! Robi się ją szybko i łatwo. I najlepiej od razu cały wielki gar, to zostanie na kolejne dni, kiedy znowu zamarzy się nam talerz pomarańczowej zupy.
Zupa ta wydaje się być raczej jesienna, ale doszłam do wniosku, że pora zacząć robić “sprzątanie” zamrażarki przed letnim sezonem i spożytkować jakoś te moje zapasy dyni.