Wykonanie banalnie proste i szybkie. Równie szybko gotowe wafelki znikają z talerza ;-) . Smakuje jak krem śmietankowo - truskawkowy (w zależności od rodzaju użytej galaretki) :-)
To ostatnio bardzo popularne na Podlasiu ciasto , goszczące najczęściej na weselnych stołach. Piszę "ostatnio" , bo za moich czasów w ogóle się o nim nie słyszało. Tak , że jako rodowita Podlasianka dopiero teraz miałam okazję spróbować tego cuda. Na początek należałoby jednak ostrzec , że jest to ciasto dla cierpliwych
Jest wiele tradycyjnych wypieków na Święto Trzech Króli. U nas tradycją jest pieczenie ciast czekoladowych, głównie z myślą o moich synach, bo dla nich ciasto bez czekolady się nie liczy. W tym roku zdecydowałam się na wuzetkę. Wyszła naprawdę mocno czekoladowa bo przez pomyłkę do polewy użyłam wyłącznie gorzkiej czekolady i to o zaw. kakao 70%
Obiecywałam sobie w tym roku czekać do czwartku... Jednak nie da się. Gdzie się człowiek nie obejrzy wszędzie je widać. Więc Tłusty Czwartek zaczynamy już dzisiaj.
To ciasto, to nic innego jak "Styropian" bez wiórków kokosowych. Bo choć kokos uwielbiam, to bardzo chciałam spróbować wersji z brzoskwiniami i czekoladą. I wiecie co ? To naprawdę pyszne połączenie smaków. Aż sama sobie się dziwię, że to napiszę, ale... ta wersja jest nawet lepsza od "styropianowej" (choć również bardzo dobrej) :-)
Nie wiedziałam czego się spodziewać i powiem Wam, że wyszedł pyszny, idealny, wilgotne ciasto - choć bez nasączania, świetny krem, najlepszy na 2-3 dzień jak swoje odstoi - mieliśmy szczęście, że cały weekend nas nie było w domu, inaczej bym tego nie mogła stwierdzić;)))
Dziś podzielę się z Wami przepisem na ptasie mleczko z dawnych lat. To jedna z pierwszych receptur, jakie zapisałam w swoim notatniku jeszcze w czasach podstawówki. W sumie od wielu lat nie korzystałam z niego, ale swego czasu był prawdziwym hitem. Deser banalnie prosty, a dzieci (i nie tylko) uwielbiają go.
Wszystkim dobrze znane praliny w nieco innej postaci... Delikatność kokosowego kremu złamana słonym posmakiem krakersów - ciasto wyjątkowe, bez wątpienia! :)
To najlepszy sernik nowojorski, jaki do tej pory jadłam Delikatny, jedwabiście kremowy i bardzo wilgotny…. Zastanawiałam się czy nie podać go z jakimiś owocami czy polewą czekoladową ale to tylko zepsułoby jego smak. Ten sernik nie potrzebuje żadnych dodatków, bo jest idealny !
Skusiły mnie w tym cieście nietypowy spód i moje ukochane maliny. Na to, z czego zrobiony jest spód ciasta, nie wpadł w mojej rodzinie nikt. Nawet mąż, który dzień wcześniej kupował mi oba składniki ;) Jedynie ciocia przy którymś razie zgadła, że to sucharki. Nutelli jednak nie wymyśliła :) Taka mała zgaduj-zgadula :)
Od dwóch lat myślałam o tym, by zrobić to ciasto z jagodami i w końcu się udało! :) Smakuje doskonale. Lekkie, z kruchym spodem i chrupkim wierzchem. Idealne na weekend. W tle nasze ogródkowe kwiatki, nie ma ich dużo, ale jakie pozytywne kolory.
Ten sernik, nie sernik totalnie mnie oczarował. Byłam bardzo ciekawa smaku sernika, bez sera, a dodatkiem jogurtu, ale nie mogłam sobie wyobrazić tego smaku. Bez dwóch zdań, smakiem powalił na kolana i mnie i emka:) W życiu nie jadłam lżejszego, bardziej delikatnego, puszystszego, wilgotniejszego, bardziej rozpływającego się w ustach sernika!