Jakiś czas temu dzięki wskazówkom Liski udało mi się wyhodować żytni zakwas. Chleba jeszcze na nim nie piekłam, ale bliny owszem. Przepis znajdziecie na moim drugim blogu.
Opracowując ten przepis postanowiłam dać możliwość zrobienia chleba nawet tym, którzy akurat nie mają akcesoriów i składników do jego stworzenia. Przepis jest bardzo elastyczny, gdyż po pierwsze używam mieszanki drożdży i zakwasu pszennego. Mój zakwas odpowiednio już bąbelkował i sam się prosił, abym go wreszcie użyła. Nigdy nie mówię nie mojemu zakwasowi:)
Angielskie muffiny niewiele mają wspólnego ze znanymi nam wszystkim muffinami. Są to okrągłe, płaskie bułeczki ba bazie ciasta drożdżowego "wypiekane" na patelni o grubym dnie. Przed podaniem, po przekrojeniu dodatkowo można opiec je w opiekaczu.
Z bułkami szwedkami łączy się bardzo zabawna historia. Otóż znam pewnego bardzo młodego Szweda, który jest ich wielkim wielbicielem. Za każdym razem, gdy przyjeżdża do Polski zajada się nimi o każdej porze dnia. Wnioskując po nazwie, chyba powinno być na odwrót, choć kto wie, może nazwa wskazuje właśnie na największych smakoszy tych bułeczek.
Aby mój chleb był aromatyczny dodałam dzisiaj wspomniany proszek do ciasta. Nie dość, że dodaje mu ciekawego, żółtego koloru, świetnie wpłynął na smak. Oprócz tego chciałam, aby miąższ był odrobinę cięższy, co osiągnęłam przez dodanie gotowanego ryżu.
Ale miseczki chlebowe mają o wiele większy potencjał, a można w nich podawać różnego rodzaju zupy. I nie tylko zupy. Wystarczy upiec bułeczki/chlebki, wydrążyć z nich środki i wypełnić je np. sałatką, czy pastą. Tak podana przekąska na imprezie, na pewno zachwyci wielu gości.
Kolejny przepis z notatnika babci. Wątpię, by tak chłopi niegdyś jedli i nazwa jest pewnie zasługą prostych składników, ale wybaczam, bo smak jest fantastyczny ;)
Na blogu pojawiły się już 3 przepisy na chleb tostowy: z ziarnami, klasyczny i pełnoziarnisty (przepis Śliwki). Co prawda nie miałam okazji spróbować pełnoziarnistego, ale w porównaniu do pozostałych dwóch, dzisiejszy został moim faworytem. Wszystko dzięki dodatkowi kremowego mascarpone i szczypiorku. Jego miąższ jest bardzo delikatny, a jedząc go mamy pewność, z jakich składników został upieczony.
Rogaliki maślane w wersji mini pojawiły już się kiedyś na blogu. (...) Dzisiejsze rogale trochę są podobne, bo przepis przygotowałam modyfikując tamten przepis, który sprawdzał się w mojej kuchni wiele razy. Tym razem jednak zależało mi na tym, aby uformować kilka większych rogali.
To moje pierwsze samodzielnie upieczone bułki, zawsze kupowałam gotowe, bo nie miałam pojęcia, że wypiekanie pieczywa stanie się dla mnie aż tak przyjemne.
Same podstawowe składniki, bez żadnych dodatków. Nie jest może taka puszysta i miękka jak inne bułeczki, które piekłam do tej pory, ale za to świetnie się nadaje na bułkę tartą i do kotletów mielonych. Idealna do namaczania. Doskonale się odciska.