Kotlet rozbijamy, przyprawiamy, obtaczamy w mące i ciach do rozbitego jajka.Wrzucamy kotlet na gorący tłuszcz, polewamy resztą jajka i smażymy do zrumienienia z obu stron.
Chlebek ten po raz pierwszy zobaczyłam u Iwonki i bardzo mi się spodobał. Upiekła go też Atinka. Obie dziewczyny bardzo zachwalały jego smak, więc musiałam spróbować. Zakwas mój uśmiechał się do mnie z ostatniej półeczki w lodówce i czekał tylko na wykorzystanie. No to się doczekał :)
Chlebek ten po raz pierwszy zobaczyłam u Iwonki i bardzo mi się spodobał. Upiekła go też Atinka. Obie dziewczyny bardzo zachwalały jego smak, więc musiałam spróbować. Zakwas mój uśmiechał się do mnie z ostatniej półeczki w lodówce i czekał tylko na wykorzystanie. No to się doczekał :)
Mój synek namawiał mnie od pewnego czasu na jakieś ciasto z malinami, a ponieważ nie miałam ochoty na żadne ciasto z kremem, wygrzebałam w swoim notesie przepis na tę tartę. Moim zdaniem, jest przepyszna, choć mocno słodka - a najlepszy jest ten krem z przypieczonymi migdałami. Jak dla mnie, rewelacja.
Mój synek namawiał mnie od pewnego czasu na jakieś ciasto z malinami, a ponieważ nie miałam ochoty na żadne ciasto z kremem, wygrzebałam w swoim notesie przepis na tę tartę. Moim zdaniem, jest przepyszna, choć mocno słodka - a najlepszy jest ten krem z przypieczonymi migdałami. Jak dla mnie, rewelacja.
Kolejna wariacja na temat pancakesów tym razem w wersji lekko kwaśnej,bo porzeczkowej. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie spróbować placuszków z tymi owocami ;) Bardzo nam smakowały! Jedliśmy same i z dżemem. Są pyszne! Polecam amatorom czerwonych porzeczek :)
To jest dobry sposób na takie niedzielne ssanie w żołądku, kiedy bardzo się chce popołudniowych słodkości, no ale przecież znowu sobie obiecało się, że tym razem na pewno ograniczę słodycze. A zwłaszcza po takim sycącym niedzielnym obiedzie i po takiej ilości fast (tudzież junk - czyt.dżank) foodów spożytych poprzedniego wieczoru do wódeczki/piwka ze znajomymi.
Jagodzianki z przepisu Liski robiłam jeszcze przed wyjazdem, ale nie zdążyłam przygotować wpisu. Były fantastycznie pyszne, pełne owoców, pełne zapachu i smaku lasu. Och, uwielbiam jagodzianki i zastanawiam się dlaczego dopiero teraz je robię.
Kolejny czereśniowy przepis...Joanna pisała o wiśniach, ale na zdjęciu w Izbushce były czereśnie, w tekście oryginalnym też jest napisane, że mogą być wiśnie lub czereśnie - no to spróbowałam...
#38 Wydaniem Weekendowej Piekarni opiekuje się Ania z Jej małej kuchni, która zaproponowała dwa pyszne wypieki - chlebek z orzechami i śliwkami suszonymi oraz chlebek z pieczonymi ziemniakami. Wybrałam ten pierwszy, ponieważ jest na zakwasie, a muszę mojego zakwasu używać częściej, skoro tak grzecznie sobie rośnie i czeka na swój dzień. Ten dzień nadszedł i zrobiłam pyszne bułki wg przepisu na chleb. :)
#38 Wydaniem Weekendowej Piekarni opiekuje się Ania z Jej małej kuchni, która zaproponowała dwa pyszne wypieki - chlebek z orzechami i śliwkami suszonymi oraz chlebek z pieczonymi ziemniakami. Wybrałam ten pierwszy, ponieważ jest na zakwasie, a muszę mojego zakwasu używać częściej, skoro tak grzecznie sobie rośnie i czeka na swój dzień. Ten dzień nadszedł i zrobiłam pyszne bułki wg przepisu na chleb. :)
Jakis czas temu na blogu Pieprz czy wanilia Malgosia prezentowala ravioli zapiekane w sosie pomidorowm. Jej zdjecia byly tak apetyczne, ze nie moglam przestac o nich myslec. Obiecalam wiec sobie, ze niech sie dzieje co chce, ale takie raviloi zrobie i ja.Oczywiscie nie jest to wierna kopia dania proponowanego przez Malgosie, choc mocno sie nim inspirowalam :)
Zdecydowałam się zrobić bułeczki - pyszne, bezproblemowe i ekspresowe w wykonaniu. Okazały się być także ekspersowe w zjadaniu :) I to najlepiej jeszcze ciepłe, z masełkiem i dżemikiem. Miały fantastycznie chrupiącą skórkę i mięciutki, pachnący miąższ. Moje lekko się przypiekły, ale to dlatego, że piekłam je w piekarniku mojej mamy i nie przewidziałam, że mogą upiec się duuużo szybciej niż w moim ;)
Dzisiejszy wpis dedykuję mojej kochanej sis, która już kilka razy pytała się mnie, czy dodam na bloga jakieś muffinki. Więc dodaję, specjalnie dla Niej :) Truskawkowe oczywiście, bo jeszcze ciągle jesteśmy w trakcie pysznej "Truskawkowej Zabawy".