Delikatny chleb mleczny , bułkopodobny , ale bardzo smaczny. Nie zachowuje zbyt długo świeżości , więc najlepszy jest w dniu wypieku. Trochę z nim przekombinowałam , bo chciałam upiec go następnego dnia rano i wstawiłam formę z ciastem do lodówki w nadziei , że będzie wolno rósł.
Moich zmagań z chlebem ciąg dalszy. Zakwas, który z takim trudem wyhodowałam postanowiłam wykorzystać do przepisu, który kiedyś wystąpił w Weekendowej Piekarni jako chleb codzienny. No, a że uwielbiam chleby z dodatkami a w domu miałam siemię lniane tak oto powstała moja wersja tego chlebka.
Przepis na tę sałatkę zobaczyłam u Edysi. I bardzo ale to bardzo ja polecam, jest po prostu przepyszna. Chrupiąca dzięki selerowi, aromatyczna dzięki kurczakowi. Trochę za dużo majonezu mi się dodało ale i tak była pyszna. Można jej zjeść nieprzyzwoicie dużo.
Warto jej spróbować, bo jest naprawdę smaczna :)
Dla osób będących na Montignacu, pasta nadaje się na posiłek tłuszczowy. Nie wolno jej jednak łączyć z pieczywem.
Sernik z rosą to klasyka, ja robiłam go pierwszy raz. Wybrałam przepis Kuchareczki58. Sernik wyszedł przepyszny! Spód, gruba serowa warstwa oraz pianka na wierzchu, brzmi pysznie prawda ? Kropelki rosy są u mnie troszkę mało widoczne, takie małe wyszyły, ale są zapewniam. Mojemu Ukochanemu sernik bardzo smakował, co mnie bardzo, bardzo cieszy. :)Polecam !
W "Kuchni" zainteresował mnie przepis na marchewkowe pierwsze danie. Kupiłam dwa pęczki marchwi, korzeń imbiru, kolendrę i ugotowałam wielki gar smakowitej pomarańczowej zupy.
Domowy zurek z suszonymi grzybkami, białą kielbaska i koniecznie na prawdziwym zakwasie nie ma sobie równych! Często gotuję. Natomiast kiedy, nie mam kiełbasy, a mam ochote na kwaśną zupę, gotuję zalewajke. Też ją bardzo lubię!
Wiem, że dziś poniedziałek i zamiast myśleć o imprezach, trzeba wziąść się ostro do pracy, ale pozwólcie, że przez 5 minut pozostanę jeszcze w klimacie weekendowym i zaprezentuję wam klasycznego kubańskiego drinka. Cuba libre, bo o nim mowa, został stworzony na Kubie podczas wojny amerykańsko-hiszpańskiej, a jego nazwa w wolnym tłumaczeniu znaczy "wolna Kuba".
Na imieniny mojego taty przygotowałam sałatkę tortellini z dynią konserwową. W tej sałatce zaskoczył mnie smak dyni, smakuje jak morela. Sałatka mi smakowała, warto spróbować!
Miałam wczoraj ochotę na coś słodkiego. Zrobiłam przegląd lodówki i okazało się, że mam trochę truskawek i opakowanie serka mascarpone. W szafce znalazłam paczuszkę ciasteczek amaretti. Postanowiłam sprawdzić, czy uda się z tego zrobić smaczny deser. Udało się :)