Dzisiaj polecam pyszne ciasto z kolekcji Wypieki ze smakiem. Lekki biszkopt z jeszcze lżejszą pianką i wiśniami w środku. Jest przepyszne a robi się go błyskawicznie więc bardzo polecam.
Gorącą czekoladę pokazywałam tu zaledwie kilka postów temu, ale jako że pogoda na dworze zachęca do takich rozgrzewających napojów, dziś będzie powtórka z rozrywki. Zachęciły mnie do tego wpisy: Ireny i Andrzeja, Majanki i Atinki. Wszyscy wymienieni wspólnie raczyli się niedawno kolumbijską czekoladą z dodatkiem mleka kokosowego.
To był mój piwerwszy raz z quesadillas i z całą pewnością nie ostatni. W ten sposób przygotowana tortilla jest przepyszna i bardzo chrupiąca. W tej wersji, znalezionej u Ireny i Andrzeja, minimum składników: kurczak, ser i pomidor. Wszystko komponowało się idealnie i sprawiło, że mieliśmy wczoraj bardzo smaczny obiad. Myślę, że fajnym dodatkiem byłaby tu jeszcze jakaś salsa lub pikantny sos. Do wypróbowania następnym razem :)
Likier truskawkowy nastawiłam jeszcze latem, kiedy truskawek było pod dostatkiem. Potem zapomniałam o nim na 3 miesiące, kiedy to dojrzewał sobie w ciemnym miejscu. Kiedy go wyjęłam, przelałam do butelki, schłodziłam i … ach jakiż on smaczny!
Dzisiaj polecam sałatkę, która u mnie jest hitem od kilku lat. Ważne w tej sałatce są proporcje, żaden składnik nie może dominować. Obecność papryki oraz natki pietruszki jest obowiązkowa ponieważ nadaje niezwykłego smaku i ożywia nieco mdły ryż. Najlepiej smakuje podana po godzinnym postoju w lodówce.
Mocno kokosowy, niesamowicie śmietankowy i z bardzo chrupiącą kruszonką... sernik bez sera. Nikt nie chciał uwierzyć, że jest zrobiony tylko ze śmietany, bez ani odrobiny twarogu...
Przepis na ten cudowny wypiek dostałam od koleżanki z pracy, która przyniosła to ciasto z okazji swoich imienin. Zjadłam kawałek i już wiedziałam, że to jest to! Absolutnie czekoladowy, aksamitny smak, a do tego masa możliwości: można podać je z bitą śmietaną, sosem malinowym, z dodatkiem alkoholu lub kawy; można je przekładać i wzbogacać na różne sposoby. Nawet jeśli jednak zostaniemy przy oryginalnym przepisie, efekt będzie urzekający. Uprzedzam: to ciasto uzależnia!
Jeden z ostatnich chlebów jaki upiekłam to ten z znaleziony u Gosi. Jest bardzo łatwy do zrobienia i naprawdę smaczny. Skórkę ma chrupiącą a środek mięciutki. Nadaje się także na świąteczny stół.
Pierwszy raz pokusiłam się w tym roku na nadziewane pierniczki i muszę przyznać, że debiut był udany. Wypróbowałam dwa przepisy. Ten okazał się lepszy. Pierniczki wyszły puszyste i delikatne. Poniżej przepis lekko zmodyfikowany.
Uwielbiam prezenty. Lubie je dostawac, ale jeszcze bardziej lubie je dawac i ciesze sie za kazdym razem gdy moge sprawic komus radosc.Najpiekniejsze jak dla mnie sa te, ktore robimy wlasnorecznie. Gdy dostaje taka rzecz czuje sie wyjatkowo, przeciez ktos zrobil to specjalnie dla mnie.
Już dwukrotnie miałam zamiar zrobić tą krajankę, ale zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Tym razem się nie dałam i upiekłam ją, aby zawieźć mojej mamie na święta. Wyszła bardzo smaczna, aromatyczna i niesamowicie słodka. Jeden kawałek zaspokaja ochotę na słodkości na bardzo długo :)
Często robię desery więc wypada, żeby w Święta był on wyjątkowy a jednocześnie nawiązywał do smaków bożonarodzeniowych. Dlatego postanowiłam zrobić mus piernikowy, na który przepis znalazłam w grudniowym numerze Mojego Gotowania. Trochę się obawiałam łączenia miodu z serkiem mascarpone ale okazało się, że całkiem niepotrzebnie. Deser jest znakomitym dopełnieniem świątecznego obiadu.
Nie sądziłam, że te pierniczki tak nam posmakują! :)) Kupiłam lebkuchen pewnego razu w markecie, były dobre, ale bez szaleństwa, więc nie bardzo chciało mi się je robić w domu. Patrząc na przepis Dorotki skusiłam się jednak na nie i bardzo dobrze!
Kiedy zobaczyłam u Beaty ten przepis rok temu, wiedziałam, że muszę spróbować tej nalewki. Wszystkie smaki tu zawarte cudownie oddają atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Do tego nalewka cudownie rozgrzewa więc na takie cieżkie, zimowe dni nadaje się idealnie.