Nie spodziewałam się aż tak smakowitego efektu. Ciasteczka są piaskowe, rozsypują się w buzi, ale nie kruszą w dłoniach. Cudownie maślano-waniliowe, z chrupiącymi pistacjami i słodko-kwaśną żurawiną. Wyglądają uroczo i są przepyszne.
Czytając "Grę o tron" zastanawiam się, jak wyglądają ulubione cytrynowe ciasteczka Sansy Stark. W mojej wyobraźni są one właśnie takie - kruche i delikatne. Przepis na te pyszne, cytrynowe ciasteczka znalazłam u Natalii. Zrobiłam je w formie serduszek i gwiazdek. :)
Tym razem słodki smak Hiszpanii. Polworony - ciasteczka zazwyczaj małe, zrobione z mąki, smalcu i cukru, pieczone w gorącym piekarniku. Delikatne, w ustach rozpadają się prawie na pył. Stąd nazwa, od hiszpańskiego słowa polvo - proszek, puder, pył.
Pierwszy raz jadłam te ciasteczka w ostatnie święta Bożego Narodzenia gdy upiekła je moja siostra i od razu przypadły mi do gustu. Są kruchutkie i delikatne, no i uwielbiam gorzką czekoladę, dlatego właśnie taką dodałam do ciastek. Nazwa ciasteczka owsiane jest być może w tym przypadku lekkim naciągnięciem, bo w stosunku do ilości mąki płatków owsianych jest niewiele, ale jednak są i to się liczy ;)
Pyszne ciasteczka, które nie wymagają wiele pracy. Aromatyczne, kruche, na codzień i od święta. Doskonale nadają się na słodki prezent albo dodatek do kawy / herbaty.
Dietetyczne, a zarazem pyszne, chrupiące i słodkie ciasteczka, które smakowo nie ustępują pełno słodkim i pełnotłustym słodkościom:) To również świetna, zdrowsza alternatywa, dla dbających o linię;) A my je zjadamy, bo uwielbiamy!:)