Ciastka "ślimaczki"
Jestem łasuchem i muszę mieć pod ręka jakieś co nieco - tym razem pomyślalam o ślimaczkach, kruchym cieście, złożonym z dwóch kolorów .
Ciasteczka, z uwagi na to ze uzylam cukru pudru, sa nieslychanie kruche,przyznam jednak,ze jesli "uda" im sie odlezec na nastepny dzien sa zdecywanie bardziej kruche i jeszcze lepsze-polecam!
Zapraszam!
Ciastka "slimaczki"
Skladniki .3 zoltka
.3 szklanki maki
.1 szklanka cukru pudru+ 2 lyzki
.2 lyzki kakao
.1 kostka margaryny lub masla
.1 lyzeczka proszku do pieczenia
.cukier waniliowy
Wykonanie
Na deske przesiewamy make z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem,robimy dolek nastepnie wlewamy zoltka,dodajemy pokrojona w kosteczke margaryne i szybko zagniatamy ciasto.
Dzielimy je na pol i do pierwszej dodajemy kako,a do drugiej czesci cukier puder ( tak,aby ilosc skladnikow suchych byla wyrownana )
Zagniatamy obie czesci na gladkie ciasto.
Walkujemy dwa prostokaty ,jasny smarujemy bialkiem za pomoca pedzelka,nakladamy na niego placek kakaowy i zawijamy rolade pomadajac sobie folia.
Roladke zawijamy ponownie w sciereczke i wkladamy na 1/2 godz.do lodowki.
Piekarnik nastawiamy na 180st.C.
Z rolady wykrawamy niewielkie porcje ,ukladamy je na blaszce wylozonej papierem do pieczenia.
Pieczemy przez 20 min.-potem studzimy i podajemy do kawy.
Smacznego!