Od dziecka uwielbiam sery pleśniowe. Kremowe i twarde, ze skorka i bez, dojrzałe i dojrzewające, nie ważne jakie wszystkie lubię tak samo.Wcześniej używałam sera jako dodatku do sosu, ja się okazało może też doskonale spełniać samodzielnie jego funkcję. Podpieczony z aromatycznym czosnkiem, ziołami, makaronem i pomidorami tworzy genialne danie obiadowe.
Carpaccio w mojej odsłonie to Carpaccio z polędwiczek wieprzowych. Rozwałkowanych niezwykle cienko, zamarynowanych sosem sojowym, bardzo kruchych, delikatnych i soczystych. Dla mnie rewelacja. Bardzo szybkie w przygotowaniu a jednocześnie jest to jedno z najlepiej przyrządzonych mięs jakie jadłam. Bardzo polecam.
Postanowiłam spróbować kalafiora w innej postaci niż tradycyjnie gotowany i podany z rozpuszczonym masłem i bułką tartą. W sumie to tutaj też są te wszystkie składniki więc kaloryczność dania jest taka sama albo jeszcze większa biorąc pod uwagę sos beszamelowy i żółty ser. Ale kalafior w tej formie jest po prostu pyszny i raz na jakiś czas napewno nie zaszkodzi.
Dziś kolejny dzień, który skończył się chyba szybciej niż się zaczął, nie mogłam jednak pozwolić aby był dniem (kulinarnie) straconym, więc czym prędzej sięgnęłam do księgi Nigelli do działu ekspresowo. Nie zawiodłam się. Danie okazało się być odkryciem miesiąca.
Warzywa, mamy ich do wyboru, że każdy coś dla siebie wybierze. Mój mix składa się z tych najbardziej popularnych ale dzięki odrobinie sosu serowo ziołowego staje się wyjątkowy. Do wykonania tego sosu użyłam moich magicznych masełek ziołowych ale w przepisie podaję wszystkie składniki osobno.
Cebule, pieczarki i paprykę oczyścić. Cebule pokroić w kostkę, paprykę w słupki, a pieczarki w plasterki. Rozgrzać olej, wrzucić cebulę i zeszklić ją. Następnie dodać paprykę, kilka minut smażyć i dodać pieczarki, smażyć, aż warzywa będą miękkie.
Ostatnia sobota powitała mnie deszczem i chłodem. Zjadłam śniadanie, wypiłam kawę, odpowiedziałam na e-maile i stwierdziłam, że kompletnie nic mi się nie chce robić w domu. Wpadłam na pomysł, że na kawę pojadę do brata a w drodze powrotnej załapię się na obiad u mamy.
Do miski wsypać mąkę, cukier i sól, dodać drożdże i jajko oraz lekko podgrzane mleko, wyrobić, pod koniec dodając olej (używam miksera) i odstawić na godzinkę do wyrośnięcia. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętośc.
Prosta, pożywna zapiekanka. Rumiane kostki z piersi kurczaka, groszek, pomidory, pieczarki plus mascarpone. Całość kolorowa, apetyczna i bardzo smaczna. Jako dodatek proponuję ryż lub chrupiącą bułkę.
Tarty są specjalnością kuchni francuskiej i mają wiele postaci. W zależności od pory roku, gustu i humoru możemy delektować się tartą z owocami sezonowymi lub warzywami a także różnymi gatunkami mięs i ryb. Bez wątpienia zaletą tarty jest to, że doskonale smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Jest bardzo łatwa do zrobienia a jej przygotowanie nie pochłania zbyt wiele czasu.
Musztardę jako dodatek do mięsa sprawdziłam juz wiele razy. Znakomicie pasuje zarówno do drobiu jak i wieprzowiny. Wczorajszy obiad nie był jakiś eksluzywny ale smakował wszystkim a to przecież najważniejsze. Tym razem dodałam francuską musztardę, która kuleczkami gorczycy może uatrakcyjniać wygląd potrawy.
Z sajgonkami jest chyba tak jak z pierogami, jedno ciasto - różne nadzienia. W zależności od upodobań i gustów kulinarnych można włożyć do środka wszystko co nam się podoba. Mnie spodobało się mięso mielone z warzywami a następnym razem zrobię z kurczakiem. Zawijanie sajgonek może być bardzo zabawne, zwłaszcza moczenie papieru ryżowego może okazać się świetnym zadaniem dla dzieci. Sajgonki można smażyć jak i jeść bezpośrednio po zawinięciu.