Bardzo proste i efektowne ciasto do wykonania, puszysty biszkopt z galaretką to jedno z ulubionych ciast z mojego dzieciństwa... Niby taki zwyczajne ciacho a jak potrafi uszczęśliwić dzieci... :-)
Jak dla mnie ten konkretny przepis jest idealny. Prosty do wykonania i zawsze mam pewność, że się uda. Ostatnio nawet udaje się bardziej niż zwykle i wyrasta bardziej niż się tego spodziewam. Jeśli dla Was ciasto będzie za wysokie wystarczy następnym razem dać jedno jajko mniej.
To już ostatni z przetestowanych przeze mnie świątecznych wypieków - warstwowy sernik z makiem, wiórkami kokosowymi i brzoskwiniami. Warto go upiec nie tylko na święta, bo jest bardzo smaczny !
To ciasto, to nic innego jak "Styropian" bez wiórków kokosowych. Bo choć kokos uwielbiam, to bardzo chciałam spróbować wersji z brzoskwiniami i czekoladą. I wiecie co ? To naprawdę pyszne połączenie smaków. Aż sama sobie się dziwię, że to napiszę, ale... ta wersja jest nawet lepsza od "styropianowej" (choć również bardzo dobrej) :-)
W środku tworzy się coś na kształt budyniu, a na wierzchu jakby biszkopcik. Wszystko razem tworzy delikatne, smaczne deserowe ciacho. Przepis wypatrzyłam na blogu Caketime i, co mi się prawie nigdy nie zdarza, natychmiast przystąpiłam do pracy nad nim ;-)
Dziś podzielę się z Wami przepisem na ptasie mleczko z dawnych lat. To jedna z pierwszych receptur, jakie zapisałam w swoim notatniku jeszcze w czasach podstawówki. W sumie od wielu lat nie korzystałam z niego, ale swego czasu był prawdziwym hitem. Deser banalnie prosty, a dzieci (i nie tylko) uwielbiają go.
Jeżeli szukacie przepisu na wyjątkowe ciasto na specjalną okazję, to mam tu coś dla Was. Kolorowy przekładaniec, który pięknie się prezentuje i pysznie smakuje. Co prawda jego przygotowanie wymaga trochę więcej czasu niż przeciętna babka ucierana, ale naprawdę warto go poświęcić - na pewno nie pożałujecie.
Chłodzące ciasto jabłkowe ze słodkim musem jabłkowym i kwaśnym dżemem z czarnej porzeczki świetnie razem się komponują. Polecam na upalne dni i nie tylko...
3 bit to ciasto bez pieczenia a więc zawsze wychodzi. Dużo pracy przy nim nie ma a pięknie wygląda i można oczarować zarówno domowników jak i gości. Ta wersja jest uproszczona – na „zwykłych” budyniach