Ajerkoniak - domowy likier jajeczny

Ajerkoniak, czyli likier jajeczny nieodłącznie kojarzy mi się ze Świętami i rodzinnymi spotkaniami. Moje Babcie często przygotowywały go samodzielnie na Boże Narodzenie, Wielkanoc, czy imieniny. Sam też nierzadko pomagałem w jego produkcji, ubijając żółtka na kogel-mogel. Ich likier był zawsze bardzo gęsty i kremowy, tak, że można było go wyjadać łyżeczką prosto z kieliszka niczym deser. Jedno jest pewne – domowy ajerkoniak jest dużo lepszy niż ten sklepowy. Ma delikatniejszy smak i bogatszy aromat za sprawą dużej ilości prawdziwej wanilii. Dlatego dzisiaj chcę się z Wami podzielić przepisem na to, jak przygotować go samodzielnie. Proporcje na likier dobrałem z rodzinnych notesów, zmniejszając je o połowę. Oryginalny przepis zakładał przygotowanie trunku z 10 żółtek i 500 ml spirytusu, co finalnie daje nam prawie 1,5 l gotowego likieru jajecznego.
Podstawą ajerkoniaku (jak sama nazwa wskazuje) są oczywiście jajka, a dokładniej żółtka, które należy ubić wraz z cukrem na puszystą masę. Są tutaj dwie szkoły, jak można to zrobić. W pierwszej metodzie ubijamy żółtka na zimno (należy tylko pamiętać, aby całe jajka w skorupach najpierw sparzyć wrzątkiem) – wtedy likier wychodzi nieco rzadszy i można go bez problemu nalać do kieliszka nawet po schłodzeniu. W drugiej kogel-mogel ubijamy w kąpieli wodnej (w misce nad gotującą się wodą) – taki ajerkoniak wychodzi finalnie bardzo gęsty i kremowy. Do gotowej masy dodajemy kolejno wanilię. Można tutaj użyć gotowego cukru z prawdziwą wanilią, dobrej jakości ekstraktu lub ziarenek z laski wanilii. Ja wanilii nie pożałowałem, stąd widać ziarenka w gotowym trunku, ale zależało mi, aby wykorzystać później likier do deserów, więc musiał być bardzo aromatyczny. 😉
Następnie do ubitych jajek wlewamy alkohol, cały czas miksując. Należy robić to powoli, cienką strużką, aby nie zważyć masy. Najlepszy będzie spirytus, który również sprawia, że gotowy likier będzie bardzo gęsty. Jednakże ja preferuję delikatniejszy ajerkoniak, dlatego proponuję dobrej jakości wódkę. Można tutaj wykorzystać także inny alkohol jak brandy, którą jest składnikiem holenderskiego Advocaatu, czy mniej tradycyjnie: rum (niczym w Bombardino), cognac albo whisky. Likiery na bazie innych alkoholi wychodzą moim zdaniem jeszcze lepsze, więc zachęcam do wypróbowania. 🙂 Finalnie do ajerkoniaku wlewamy mleko, najlepiej skondensowane o zawartości tłuszczu 7,2%, mieszamy i przelewamy do karafki lub małych buteleczek i odstawiamy na minimum 24 godziny do lodówki, aby smaki się przegryzły, a likier zgęstniał. Jeśli używacie spirytusu, to najlepiej odstawić go na tydzień – inaczej alkohol jest bardzo mocno wyczuwalny.
Gotowy ajerkoniak możecie podać jako aperitif, albo wykorzystać do deserów. Świetnie sprawdzi się jako polewa do lodów, czy jako dodatek do ciast. Gorąco polecam sernik z ajerkoniakiem, suszonymi śliwkami i czekoladą, a niebawem opublikuję przepis na babkę z ajerkoniakiem w sam raz na Wielkanoc. 😉
Ajerkoniak
Ilość porcji: ok. 750 ml Czas przygotowania: 15 minut
SKŁADNIKI
- 5 żółtek z dużych ekologicznych jajek (rozmiar L)
- 150 g cukru (kryształ lub drobny do wypieków)
- 250 ml dobrej wódki lub spirytusu (z wódką ajerkoniak będzie delikatniejszy, ze spirytusem gęstszy)
- 250 ml mleka skondensowanego (7,5% tł.)
- ziarenka z połowy laski wanilii lub 1 łyżka cukru bądź ekstraktu waniliowego
PRZYGOTOWANIE
- Jajka umyj i sparz wrzątkiem. Oddziel żółtka od białek. (Białka możesz zamrozić na później).
- Żółtka utrzyj z cukrem na puszystą masę za pomocą miksera, aż cukier prawie nie będzie wyczuwalny. (Jeśli chcesz, aby likier był bardzo gęsty, to ubij jajka z cukrem w kąpieli wodnej).
- Dodaj ziarenka lub cukier albo ekstrakt waniliowy i zmiksuj krótko ponownie.
- Do masy jajecznej wlewaj powoli cienką strużką wódkę lub spirytus, cały czas ucierając.
- Następnie wlej mleko skondensowane i zmiksuj na najniższych obrotach do połączenia.
- Ajerkoniak przelej do wyparzonej buteleczki lub karafki i wstaw do lodówki na minimum 24 godziny. Najlepszy jest po tygodniu.
- Gotowy likier możesz przechowywać do miesiąca w lodówce. Przed podaniem można go wyjąć na pół godziny, aby się ogrzał do temperatury pokojowej. Likier należy wstrząsnąć przed nalaniem do kieliszka.