Przepis znalazłam przy okazji szukania przepisów kuchni mołdawskiej na tej stronie.Bardzo lubimy pomidorową, średnio raz w tygodniu gości ona na naszym stole.Ta jest pyszna i błyskawiczna.
W sobotę zorganizowaliśmy z przyjaciółmi tematyczne gotowanie, tym razem po rosyjsku.
Posiłkując się książką kucharską (i intuicją) przygotowaliśmy wielki gar Solianki- gęstej, pożywnej zupy z dodatkiem ryb, kiszonych ogórków i oliwek.
Brzmi dziwnie?
Może faktycznie odrobinę ekscentryczne to połączenie, ale za to wprost przepyszne! Słowo!
Zostawiam Was dziś z błyskawiczną, pyszną zupą, którą Lucinda Scala Quinn gotowała u Marthy Stewart. Chowder z łososiem. Trochę ją zmieniłam, nie dodając bulionu rybnego, bo nie miałam. Dałam bulion warzywny. Dzięki temu zupa ma jedynie delikatny rybny posmak, tylko za sprawą łososia. Wyszła naprawdę bardzo dobra
Kocham zupy. Mogłabym tylko nimi się żywić. Rzadko jednak umieszczam je na blogu bo wydaje mi się, że Polska zupami stoi i nie ma sensu ich tu pokazywać. Jednak ta zupa jest niesamowita. Naprawdę smakuje zupełnie nieproporcjonalnie do włożonego w nią wysiłku. 15 minut roboty, a smak nie do opisania!
Fasolada to tradycyjna grecka bieda-zupa, sycąca, treściwa i tania. Jest to zasadniczo wegetariańska wersja dobrze znanego w Polsce dania o nazwie fasolka po bretońsku. Prosta w przygotowaniu, świetnie smakuje z dodatkiem świeżej bagietki
Ta zupa to absolutny hit w moim domu. Jak ją przygotowuję od razu robię podwójną ilość. Jest niesamowicie aromatyczna, a ponadto ma wspaniałą teksturę. Sprawdza się zarówno na ciepło, jak również jako chłodnik podawany podczas letniego grill party.
Zupa ze świeżym ogórkiem najczęściej kojarzy się z chłodnikiem. Ta wersja z uwagi na zawartość sera nie nadaje się do całkowitego schłodzenia ponieważ napowierzchni zupy utworzyłby się delikatny kożuch. Można podawać ją na gorącolub przestudzoną do letniej temperatury.
Jest to moje największe odkrycie kulinarne, potrawa ta absolutnie zaskoczyła mnie swoim smakiem i aromatem i to bardzo, bardzo pozytywnie. Nigdy do tej pory nie jadłam zupy z czerwonej kapusty, ba nawet nigdy nie słyszałam o takiej zupie. Gdy przeczytałam w "Kulinarium"Tessy Capponi-Borawskiej, że takowa istnieje i jak bardzo zachwyca smakiem, postanowiłam spróbować.
Dziś przedstawiam coś rozgrzewającego, idealnego na te chłodne jesienne wieczory. Pyszna zupa z leśnymi grzybami, ziemniakami, łososiem i chilli z pewnością zaspokoją apetyt wszystkich amatorów grzybów i ryb. A rozgrzewa porządnie i syci na długo!