Jeśli tak jak ja należycie do grupy truskawkoholików, którzy tymi owocami nigdy się nie przejedzą polecam lekką budyniową tartę z truskawkami w roli głównej.
Całość mogę ocenić dość dobrze chociaż pewne zastrzeżenia mam do kruchego spodu. Moim zdaniem był trochę za twardy i następnym razem dam dwa żółtka zamiast 1 całego jajka. Ale krem jest wspaniały, w parze z truskawkami smakuje rewelacyjnie.
Tarty są zawsze dobrym pomysłem na udane ciasto. Łatwe i szybkie w przygotowaniu ciasto w połączeniu z aksamitnym budyniem i jabłkami z pewnością zaspokoi ochotę na "coś słodkiego".
Śliwki, śliwki robaczywki. Szukałam przepisu na smaczną tartę ze śliwkami i znalazłam u Liski na White Plate. Polecam, bo jest warta zachodu. Nie dość, że robi sie ekspresowo, wygląda pięknie po posmarowaniu gorącym dżemem i do tego smakuje wspaniale.
Dziś przepis banalnie wręcz prosty, bez absolutnie żadnego odkrywczego elementu. Ale właśnie na coś takiego miałam ochotę - bez udziwnień, tradycyjna receptura, która w pełni uwydatni walory smakowe rabarbaru.
Lubię owoce w ich naturalnej postaci. Nie gardzę jednak ciastami i deserami owocowymi. Najbardziej lubię takie proste, szybkie w przygotowaniu słodkości. Toteż u mnie przepis łatwy i prawie ekspresowy.
Zainspirowana pewnym przepisem znalezionym w sieci zdecydowałam się na serniko-tartę ze śliwkami. Jako, że nie miałam wszystkich potrzebnych składników zaimprowizowałam i stworzyłam coś naprawdę ciekawego i bardzo pysznego.
W sobotnie popołudnie, kiedy już jest późno na upieczenie pracochłonnego ciasta, przychodzi mi do głowy aby zrobić coś słodkiego. W lodówce śliwki od koleżanki a w szafce reszta mąki orkiszowej. No i orzechy włoskie, obrane i posiekane
Śliwki to chyba moje ulubione owoce, dlatego bardzo żałuję, że polskie już się kończą;) Pomyślałam, że pożegnam je należycie jakimś wypiekiem. Padło na to pyszne ciasto o delikatnie śmietankowym smaku, nie za słodkie i z odpowiednio kruchym spodem.
To chyba jedna z najprostszych w przygotowaniu tart - nie jest nam potrzebna forma, wystarczy duża piekarnikowa blacha, arkusz papieru do pieczenia i wałek :) Nie dość, że łatwa do zrobienia, to jeszcze pyszna !
Z okazji imienin miałam ochotę upiec „coś”. Najlepiej , żeby było to „coś” czekoladowego i małego (mam słabość do wszelkich babeczek i niedużych tart). Przewertowałam więc kilka książek, przejrzałam nie mniej blogów i znalazłam natchnienie.