Przepis ten zalicza się do grona moich faworytów. Mam go od bardzo dawna i często do niego powracam. Ciasto jest proste (wbrew pozorom) w wykonaniu , ładnie wygląda i , co najważniejsze , bardzo smaczne :-)
Witam wszystkich serdecznie w Nowym Roku! Strasznie dawno mnie tu nie było. Nic nie pisałam tyle czasu, że aż mój mąż mi powiedział, że zaniedbuję bloga… :) Przyczyn było sporo. Najważniejsza była taka, że przez pewien czas do kuchni wchodziłam jedynie z musu. Na szczęście już mi przeszło. Wracam do gotowania, pieczenia i wreszcie też pisania… Na początek biało-czarna propozycja, wpasowująca się w krajobraz za oknem. Obłędnie pyszna. Ciasto to próbowałam pierwszy raz na finale Szlachetnej Paczki. Zrobiła je Ania i podbiła tym serca wszystkich kosztujących. Oryginalnie przepis pochodzi chyba od Dorotki.
Jedno z lepszych ciast piernikowych, jakie dotychczas piekłam. Niesamowicie delikatne i puszyste. Sposób wykonania nie jest trudny, wszystkie składniki można wymieszać łyżką. Polecam.
Gotowany lub duszony jest lekkostrawny.Można go podawać niemowlętom od 7-go m-ca życia. A najwieksza jego zaleta - jest dostępny przez cały rok.Przygotowuje się go naprawdę błyskawicznie. Ten przepis nie zajmie wiecej niz 10 minut,w tym płukanie i krojenie.