Nie od dziś wiadomo, że ananas i grejpfrut to sprzymierzeńcy w walce ze zbędnymi kilogramami. Dlatego warto włączyć je do jadłospisu, jeśli akurat jesteście na po-świątecznej, noworocznej diecie. Oczywiście wszystko z umiarem - ananas ma tez dużo cukru !
U mnie tym razem wersja cytrynowa bardzo orzeźwiająca nie jest to typowy ajerkoniak gdyż zrobiłam go w bardziej półpłynnej konsystencji. Wspaniale smakuje a wyciągnięty z lodówki smakuje jeszcze lepiej. A dodatek whisky dodaje mu fajnego smaku. Wystarczy kilka dni na przegryzienie, więc zabierajcie się do roboty to na weekend jeszcze spróbujecie ;-)
Na dobry początek dnia zamiast zwykłego soku pomarańczowego lepiej zmiksuj kilka owoców w całości. Naturalny miąższ owoców zagęszcza i dostarcza całe bogactwo witamin, mnóstwo sycącego błonnika, który dodatkowo wymiata złogi cholesterolowe,będzie zbawienny dla naszej urody i szczupłej sylwetki.
Green monster smoothies to zielone koktajle, które przepełnione są witaminami i dobroczynnymi przeciwutleniaczami. Poprawiają humor, dostarczają niezbędne składniki mineralne, a przy tym są niesamowicie pyszne. Zima to czas kiedy nasze organizmy wystawiane są na próbę. Zamiast kawy warto zafundować sobie z rana zielony detoks, przypływ sił witalnych gwarantowany!:)
Smaczny, zdrowy i pełen witamin koktajl, na który przepis znalazłam na blogu Picante-jalapeno. Potrzebne są tylko trzy składniki, wolne 5 minut oraz sprawny blender
Moda na zielone smoothie, po naszemu zielone koktajle, przyszła do nas zza oceanu. Jest to doskonały sposób na dostarczenie organizmowi codziennej porcji warzyw i owoców. Główną zaletą zielonych koktajli jest duża zawartość chlorofilu, czyli barwnika roślinnego zwanego "zieloną krwią". Chlorofil oczyszcza krew z toksyn, utrzymuje równowagę kwasowo-zasadową organizmu, wspomaga regenerację czerwonych krwinek, stymuluje regenerację komórek.
Jest delikatny, idealny na upał ale i w chłodne dni chętnie go wypijemy. Zrobienie koktajlu zajmie nam chwilę, miodem dosładzamy wg własnych upodobań. Smacznie i zdrowo!
Zazwyczaj zupy kremowe podaję z grzankami lub kruchymi paluszkami ale moja dzisiejsza kompozycja smakowa wykluczyła raczej jakiekolwiek dodatki dlatego musiała być rzadka i podana została w formie do picia. Można oczywiście przyrządzić wersję bardziej gęstą.
Idzie lato, sezon na rabarbar w pełni, weekend przed nami, więc wszystko sprzyja takim drinkom. Myślę, że to będzie przebój! Polecam na upalne dni, poczęstujcie też dzieci (oczywiście w wersji bez rumu).
Zrobiło się chłodniej to proponuję kompot na ciepło, a jak przyjdą upały to polecam schłodzić i będzie jak znalazł – letnie orzeźwienie. W robieniu kompotów nie ma nic trudnego, czasu nie zabiera wcale, więc można przygotować w każdym momencie.
Lemoniada idealna na upalne dni. Nie za słodka, o wyraźnym smaku imbiru. Warto zrobić ją dzień wcześniej i mocno schłodzić w lodówce. Do wody dodawałam sok z cytryny, podawałam lemoniadę z plasterkami limonki.
Delikatny, kremowy, o wyraźnym smaku mleka kokosowego i chrupiących płatków migdałów.
To taki koktajl, który podczas picia przeniesie nas myślami daleko daleko na egzotyczne plaże.
Koniecznie wypróbujcie!