Przepis ten zalicza się do grona moich faworytów. Mam go od bardzo dawna i często do niego powracam. Ciasto jest proste (wbrew pozorom) w wykonaniu , ładnie wygląda i , co najważniejsze , bardzo smaczne :-)
Miałam jabłka , które musiałam jakoś zużyć , zanim całkiem się pomarszczą i zwiędną . W pierwszej wersji miał być przekładaniec z jabłkami i budyniem - niestety musi poczekać , bo okazało się , że nie mam ani jednego budyniu ( muszę uzupełnić zapasy ) .
Uwielbiam ciasta, których wykonanie zabiera mi dosłownie 10 minut, a potem tylko do piekarnika i gotowe ! Takie jest właśnie to ciasto, na które przepis znalazłam na blogu Adrijah. :) Ciasto błyskawiczne, ale jakże smaczne, z dodatkiem dowolnych owoców. U mnie akurat błąkały się w lodówce zapomniane brzoskwinie i gruszeczki, więc je wykorzystałam ;) Było pyszne!
Zapewne znacie takie powiedzenie "jak pączek w maśle". Moje dzisiejsze muffiny takie właśnie są , dosłownie. Co prawda nie na drożdżach , tylko na proszku do pieczenia (no , w końcu to muffiny) , ale z dżemem , na górze zatopione w maśle i cukrze. A w związku z tym , że pączki kojarzą się raczej z okresem zimowym , postanowiłam wypróbować też wersję wczesnoletnią przez dodanie do środka świeżych truskawek zamiast dżemu.
Zachciało mi się muffinek z serem ricotta, który akurat stał sobie w lodówce i czekał na swój moment. ;) Zupełnie przez przypadek trafiłam na stronę Joy of Baking i tam znalazłam wymarzone muffiny. Wyszły przepyszne, dzięki serkowi mięciutkie i takie mega czekoladowe. Jak coś jest czekoladowe to chyba musi być pyszne, nie? ;)
Połączenie kruchego spodu, jabłek i twarogu bardzo nam posmakowało. A wiecie, dlaczego ma lekko różowy kolor? Nie miałam budyniu śmietankowego, więc dodałam...malinowy ;-)
Dopiero co zakończyłam sesje na studiach i mam bardzo intensywny okres wykonywania milionów rzeczy, które odkładałam przez ostatni miesiąc. Niemniej nie mogłam już doczekać się zrobienia prawdziwego domowego deseru. Miałam jednak jedyne 20minut przed wyjściem z domu. Okazuje się, że to wystarczy. Pyszny, delikatny bardzo kremowy sernik. Uwielbiam truskawki, więc na nie padł wybór ale z pewnością można je zastąpić każdym innym owocem i sernik będzie równie rewelacyjny. Bardzo polecamJ
Lubię tortillę jednak w przypadku tej domowej jeżeli dodam odpowiednią dla mojego uznania (czyli ogromną) ilość dodatków nie da się jej kulturalnie zjeść. Natomiast quesadilla jest rozwiązaniem idealnym. Zawiera placki tortilli, które bardzo lubię i dowolną ilość ulubionego nadzienia a przy tym można ją elegancko zjeść lub w bardzo fajny sposób podać gościom pokrojoną na trójkąty.
Jestem wielką fanką bezów tak tych małych białych jak i tej bezy na cieście owocowym. Niemniej dziś przynajmniej w moim regionie już ciężko je dostać. Pojawiają się sporadycznie w osiedlowych piekarniach. Gdy jadam u kogoś ciasto owocowe z bezą bywa ona najczęściej płaska i wilgotna a nie krucha na zewnątrz i lekko ciągnąca w środku tak jak być powinno. Znalazłam jednak przepis na wspaniałe bezy, które na pewno się udadzą jeżeli tylko dokładnie wykonamy wszystkie wskazówki, których jest niewiele.
Bardzo lubię maliny i to nie dlatego, że mieszkam w zagłebiu malinowym ale dlatego, że jest to owoc, który świetnie sprawdza się w wypiekach. Żadne ciasto tak nie pachnie jak to z malinami.
Przepis na ten sos znalazłam u Gordona Ramseya przy okazji robienia ciasta jogurtowego, które nie przypadło nam do gustu jako kiepska podróbka sernika. Jednakże ten sos to już zupełnie inna bajka. Jest bardzo smaczny, niezwykle aromatyczny i ma przepiękny słoneczny kolor. Rewelacyjnie nada się jako dodatek do sernika czy lodów. Bardzo polecam.
Tarty są specjalnością kuchni francuskiej i mają wiele postaci. W zależności od pory roku, gustu i humoru możemy delektować się tartą z owocami sezonowymi lub warzywami a także różnymi gatunkami mięs i ryb. Bez wątpienia zaletą tarty jest to, że doskonale smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Jest bardzo łatwa do zrobienia a jej przygotowanie nie pochłania zbyt wiele czasu.
Smakuje tak samo dobrze, jak wygląda. Delikatny, rozpływający się w ustach, bardzo truskawkowy, a z delikatną masą idealnie kontrastują chrupiące w spodzie migdały. Nie jest bardzo słodki, ale przez to jego truskawkowość objawia się w pełnej krasie (nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby dosypać więcej cukru). Na letnie upały, czy deszczowe popołudnia na poprawę humoru.