Chrupiące i słodkie , nie trzeba dodatkowo posypywać cukrem pudrem , już lepiej posmarować dżemem ;-) A jeśli ktoś woli gofry małosłodkie , to zawsze może zmniejszyć ilość cukru dodaną do ciasta :-)
Miałam dziś gości, co prawda zapowiedzianych, ale nie mogłam rano wyjść po zakupy i musiałam wymyślić coś słodkiego z tego, co miałam w domu. Wyszło mi pyszne i szybkie ciasto bananowo-żurawinowe z kokosową kruszonką :)
Jako, że zbliża się Halloween, odsądzane od czci i wiary ale chętnie jednak obchodzone, postanowiłam i ja dorzucić ciastka do tego "pogańskiego bezeceństwa". Przepis na ciastka znalazłam tu, a tu jest więcej przepisów ale bez zdjęć.
Postawiłam sobie za punkt honoru, aby w weekendy nie uraczać rodzinki kanapkami, których mamy wszyscy pod dostatkiem w tygodniu. Wymyślam więc weekendowe śniadania i sprawia mi to sporo radości. Często robię tosty francuskie na słodko, czasem z chałki, a czasem z babki drożdżowej.
American pancakes różnią się od naszych naleśników tym, że są mniejsze, bardziej puszyste i grubsze. Można podawać je z różnymi owocami, dżemami, bitą śmietaną, czekoladą lub z syropem klonowym jak to czynią Amerykanie, albo po prostu z cukrem pudrem lub cynamonem. Placuszki są bardzo słodkie i smaczne.
Część twarożkowa dekoracyjnie „listkuje”, a w części orzechowej czuć idealną harmonię smaków klasycznego połączenia orzechów i mocnej kawy. Spód „ślimaczków” jest lekko skarmelizowany i przez to chrupiący dodając jeszcze jedną zaletę tym ciastkom.
Kiedy pierwszy raz upiekłam ciastka z dodatkiem melasy , musiałam się do nich najpierw troszeczkę przekonać , ale potem bardzo mi posmakowały. Z tymi ciasteczkami było już inaczej , bo posmakowały mi od razu :-) Chrupiące na zewnatrz z lekko ciągnącym wnętrzem i piernikową nutą , po prostu pyszne !
Biedroneczki są w kropeczki... Mam ten przepis już od jakiegoś czasu , ale kiedyś robiłam to ciasto trochę inaczej - były dwie warstwy ciasta kakaowego , dwie kremu , a biszkopt był w środku. Chciałam jednak , żeby bardziej przypominało wyglądem prawdziwą biedronkę , więc dokonałam pewnych zmian i nieskromnie przyznam , że chyba mi się to udało ;-)
Wieprzowiną w karmelu rozpoczęłam dla siebie chiński tydzień. Niestety, na zakupach zostałam podstawiona pod ścianą i zamiast kotletów schabowych musiałam kupić pierś z kurczaka. Pakowaną po 4 sztuki, co pięknie się złożyło. Jedną z piersi zużyłam na zupę, pozostałe 3 na kurczaka z ananasem i papryką.
W końcu nadrabiam zaległości - jestem na etapie Weekendowej Cukierni #9...Piekłam w tortownicy o średnicy 20 cm, a brzoskwinie położyłam na wierzchu przed pieczeniem.Ciasto bardzo wilgotne, imbir to takie zaskakujące pikantne elementy.
Tym razem cukiernię otworzyła Anoushka.Piekliśmy torcik brownies z koniakowym/rumowym kremem i rodzynkami.Było pysznie :)Choć przepis dość skomplikowany...
Postanowiłam zrobić szyszki, a właściwie kulki z prażonego ryżu - to miała być niespodzianka dla mojej córki, która w piątek brała udział w corocznym Biegu Muranowskim. Moja pociecha wróciła z brązowym medalem, dumna i blada ;-) no i chciałam ją uhonorować czymś słodkim, zrobionym specjalnie dla niej :-)
Znowu placek , tym razem z gruszkami. Właściwie to bardzo rzadko piekę ciasta z tymi owocami (sama nie wiem dlaczego) , więc chyba nie jestem do nich przyzwyczajona i trochę brakowało mi tego kwaskowatego posmaku jaki dają np. jabłka.
I znowu smakołyk z ksiązki H. Szymanderskiej "Kobiece udka" i inne potrawy o osobliwych nazwach.Tym razem tyrolskie klasztorne ciasteczka. Delikatne, łatwe do zrobienia, bardzo smaczne, najlepsze od razu po usmażeniu. Zwykle te ciasteczka smażono zimą i podawano do grzanego wina, być może stąd ich nazwa. A swoją drogą grzane wino jest tu wprost pożądanym dodatkiem.
Nie będę owijała w bawełnę i przyznam od razu, że jest to przepis na najlepsze placuszki, jakie w życiu jadłam! Mają obłędną konsystencję (czujesz, jakbyś jadł … chmurkę?) i fantastyczny smak.
Po spacerze w słoneczny, ale mroźny dzień powtórka z czekoladowego, pysznego deseru. Robiłam go rano razem z córeczką. Kuchnia została więc obsypana tartymi migdałami, przesianym kakao i oblana śmietaną. W ten sposób, radośnie i bałaganiarsko powstawał deser dwuczęściowy. ;-)