Kiedy zobaczyłam ten sernik - najpierw u Myniolinki, a potem u Majanki - od razu bardzo mi się spodobał. Nie mogłam przejść obok niego obojętnie, tym bardziej, że jestem wielbicielką chałwy. A taki sernik to nie lada gratka dla łasucha :) Po prostu musiałam go upiec !
Masę wlałam do formy keksowej i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piekłam około 45 minut. Ciasto jest gotowe, kiedy wetknięty w nie patyczek jest suchy.
To jeden z najprostszych przepisów na sernik. Bez spodu , bez udziwnień. Nazwałam go " z rodzynkami" , ale oczywiście nie są one nieodzownym składnikiem. A tak przy okazji przekonałam się , że odtłuszczona wersja tego sernika (wyjątkowo użyłam "chudego" sera) smakuje równie dobrze jak ta pełnotłusta :-)
Jedno z moich ulubionych ciast i to nie tylko dlatego, że zawsze się udaje. Pierwszy raz upiekłam je, kiedy miałam 9 lat i od tej pory często gości na moim stole, szczególnie w okresie wiosenno - letnim. Można je piec z przeróznymi owocami, także z konserwowymi - jeśli używamy mrożonych - nie należy ich wcześniej rozmrażać. Można również uzyć suszonych sliwek albo dorzucić rodzynki do ciasta.
Połączenie kruchego spodu, jabłek i twarogu bardzo nam posmakowało. A wiecie, dlaczego ma lekko różowy kolor? Nie miałam budyniu śmietankowego, więc dodałam...malinowy ;-)
Szarlotka, na specjalne życzenie mojego synka, bo to jego ulubione ciasto. Jabłuszka z cynamonem pośrodku kruchego ciasta, a na wierzchu chrupiący lukier. Wręcz rozpływa się w ustach, mniam! Bardzo polecamy, jest przepyszna! Za przepis dziękujemy .Agatce.
Jeśli ktoś lubi kardamon to polecam użyć go do szarlotki. Nadaje ciekawego smaku a w połączeniu z jabłkami wypada doskonale. Mnie osobiście taka wersja bardzo przypadła do gustu.
Jest lekkie i delikatne, a jednocześnie mocno czekoladowe, o intensywnie pomarańczowym smaku. Nigella pisze, że to "kawał kakaowej błogości" i ja się z tym absolutnie zgadzam. Gdy się go spróbuje, nie sposób poprzestać na jednym kawałku :)
Dzisiaj zapraszam Was na bardzo prostą babkę - aż dziw, że jeszcze nie było jej na blogu. Jest tak prosta do zrobienia, że wręcz nie sposób jej zepsuć. Polecam zwłaszcza tym osobom, które nie wierzą w swoje umiejętności kulinarne - po tej babce na pewno poprawi Wam się samoocena :)
Ciekawe i smaczne ciasto, na które przepis znalazłam u Majanki. Ona wyszperała go na blogu Gani76. Miałam ogromną ochotę na placek z serem. Szybki przegląd lodówki zaowocował znalezionym małym wiaderkiem twarogu. Na normalny sernik było go trochę za mało, do sklepu iść mi się nie chciało, więc poszukałam czegoś pośredniego. Wybór padł właśnie na Cielaczka.
Oto jedno z moich ulubionych ciast. Kruche ciasto, masa tofii, bita śmietana i prażony słonecznik. Czy może być coś lepszego? Całość tak wspaniale się komponuje, że z chęcią sięgamy po kolejny kawałek. Przepis dostałam od koleżanki, która zagwarantowała mi, że będzie to jedno z moich ulubionych ciast i tak się stało. Robiłam też w wersji z sezamem zamiast słonecznika, i również smakuje doskonale. Ciasta tak bardzo nie słodzę, bo masa tofii jest jak wiadomo dośc słodka.
Po upieczeniu okazało się, że jest to bardziej sernikobrownie niż sernik - intensywnie czekoladowe ciasto jest ciężkie, wilgotne i słodkie. Dobrze się komponuje z delikatną serową masą. Jedyne, co bym zmieniła w przepisie, to ilość cukru w cieście - następnym razem nieco bym ją zmniejszyła.
Przepis na mięciutkie, delikatne a zarazem wilgotne ciasto maślankowe zna już większość gospodyń w Polsce. Ja również wiele razy je piekłam z przeróżnymi owocami, z kruszonką lub bez i zawsze pysznie smakowało. Ale żeby dodać do niego mój ulubiony kardamon, to jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy.