Mięciutkie, delikatne smaczne i zdrowe - tak najkrócej można opisać muffinki.
Śmiało można je polecić dzieciom na śniadanie, bo zawartość jogurtu i banana to siła i zastrzyk zdrowia.
olejna porcja owsianych ciasteczek, tym razem wzbogaconych o dodatek orzeszków ziemnych i gorzkiej czekolady. Część płatków owsianych zastąpiłam domowa granolą.....
Jak w tytule, bardzo kruche faworki. Ciasto przypominało po trosze francuskie - rozwarstwiało się. Było jednocześnie chrupiące, ale i delikatne w smaku, lekko maślane. Cudowne! Faworki są dodatkowo pełne bąbelków, nierzadko jeden wyrastał z drugiego. Pojawiały się nawet pośrodku faworków, w miejscu zwinięcia.
Ostatnio tak mnie naszło, że narobiłam ich całą wielką blachę wymyślając przy tym coraz to inne smaki.
Były o smaku twixa … były pączkowe … były czekoladowe z karmelem … bananowe i te – czekoladowe z kokosem , białą czekoladą i prażonymi płatkami migdałów.
Pączki na serkach homogenizowanych, czyli mega szybka i prosta w przygotowaniu propozycja na karnawał, no i oczywiście Tłusty Czwartek. Maleńkie, mięciutkie, przyjemnie kakaowe. Na jednego gryza. Szkoda tylko, że znikają w mgnieniu oka ;)
Kolejne rogaliki.tym razem z ciasta serowego,ciasto serowe było już mi wcześniej znane i wykorzystywane przeze mnie ,ale na rogaliki z nadzieniem czekoladowo- orzechowym podpatrzyłam tutaj... i cytuję w całości za autorką..
Dziś mam dla Was przepis, który śmiało możecie wykorzystać nie tylko w Tłusty Czwartek , ale i każdego dnia np. do popołudniowej kawy , na drugie śniadanie czy też przekąskę w pracy. Muffinki łatwe, szybkie, które swoim smakiem i wyglądem przypominają poniekąd pączki ;)
Mój ulubiony, najlepszy przepis na pączki. Moja Mama robi je odkąd sięgam pamięcią. Choć rok w rok staram się testować nowe przepisy, to jednak zawsze, ale to zawsze!, przynajmniej raz muszą być usmażone właśnie te pączki.
Mamy we Wloszech prawdziwe szlenstwo truskowkowe,sa juz naprawde slodkie i jak tu sie oprzec takim pokusom? Postanowilam i ..zrobilam-muffinki wydrążylam, wypelnilam truskawkowym musem,pokrylam je bitą smietaną -weekendowy deser już jest! Szybko i smacznie!
Ale wiadomo też, że michałki pierwsza produkowała siemianowicka "Hanka" i jej słodkie dziecię właśnie tutaj otrzymało imię. Kiedy pojawiła się nowa receptura cukierka, w zakładzie odbyła się burza mózgów, jak je nazwać. Padały różne propozycje. W końcu ktoś zapytał ojca: "Panie inżynierze, panu się przecież właśnie urodził syn. Jak mu pan dał na imię?". "Michał" - odpowiedział. I tak cukierki nazwano michałkami.