Po raz pierwszy bezglutenowe ciasto do pizzy było miękkie i puszyste! Mimo, że go wstępnie nie podpiekłam, nie zbiło się pod ciężarem składników. A do tego wszystkiego ładnie się przyrumieniło.
W oryginale spód zrobiony był z "dmuchanego" ryżu, ja natomiast wykorzystałam bezglutenowe płatki kukurydziane i ryżowe. Zwiększyłam też ilość budyniu, ponieważ wydaje mi się, że byłoby go za mało.
Bezglutenowe oczywiście;) jak również bezmleczne. Zamiast mleka jest tu świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Nie dawałam za dużo cukru, ponieważ pomarańcze same w sobie były słodkie.
Chleb wyszedł z chrupiącą skórką i miękkim środkiem. Smakował mi, więc sądzę, że to może być naprawdę dobra alternatywa dla tradycyjnego pszennego, czy żytniego chleba.
Dziś udało mi się upiec chrupiące bezglutenowe bułeczki z pięknie popękaną skórką (dzięki dodatkowi mąki ryżowej). Do ciasta dodałam mleko sojowe, bo uznałam, że nada im więcej smaku niż woda. Oczywiście w przepisie tym można także wykorzystać mleko krowie.
Kilka dni temu już od samego rana ” chodziło za mną ” coś słodkiego … coś innego … coś czego dawno nie robiłam!
Wpadłam na pomysł zrobienia ciasta cytrynowego , które już kiedyś gościło w mojej kuchni, a pomysłodawczynią jest Nigella