To połączenie smaków pomarańczy i migdałów oraz delikatnego , kruchego ciasta , polanego na wierzchu lukrem , również pomarańczowym. Taki zestaw bardzo mi odpowiada , czy komuś jeszcze…? ;-)
Czekoladowo mi ha ha!!! Jestem rozgrzeszona, bo musiałam się dosłodzić po czwartkowym zemdleniu po pobraniu krwi. :) Zabrali mi moją czerwoną, piękną krew, więc mój organizm się zbuntował i pozbawił mnie przytomności. Po powrocie do domu stwierdziłam, że czas upiec w końcu te muffinki, które kusiły mnie na blogu Cudawianek :) Ukochany zjadł babeczki do kawy i stwierdził, że są pyszne, mięciutkie i baaaardzo czekoladowe!
Witam wszystkich serdecznie w Nowym Roku! Strasznie dawno mnie tu nie było. Nic nie pisałam tyle czasu, że aż mój mąż mi powiedział, że zaniedbuję bloga… :) Przyczyn było sporo. Najważniejsza była taka, że przez pewien czas do kuchni wchodziłam jedynie z musu. Na szczęście już mi przeszło. Wracam do gotowania, pieczenia i wreszcie też pisania… Na początek biało-czarna propozycja, wpasowująca się w krajobraz za oknem. Obłędnie pyszna. Ciasto to próbowałam pierwszy raz na finale Szlachetnej Paczki. Zrobiła je Ania i podbiła tym serca wszystkich kosztujących. Oryginalnie przepis pochodzi chyba od Dorotki.
Ciasto jak batonik? Może nie do końca takie samo, ale smakuje po prostu wspaniale! Jest dość słodkie, więc nie każdemu podpasuje. To ciasto robiłam już kilka razy, za każdym razem bardzo smakowało i nam, i gościom. Musicie koniecznie spróbować by się przekonać :)
Pomysł na te serniczki zrodził się przy okazji delektowania się ostatnim moim wypiekiem, tj muffinami o smaku kokosowego cappuccino. Serniczków przygotowałam tylko kilka, zaledwie 5 sztuk, i zniknęły w ekspresowym tempie. Były bardzo słodkie, może odrobinę zbyt słodkie, wspaniale pachnące kokosem, kremowe. Myślę że smakosze serników nimi nie pogardzą.
Postanowiłam wypróbować przepis na brownie z serem i malinami. Wiem że podobny wypiek pojawił się już na wielu blogach. Jednak w wielu przepisach do upieczenia ciasta wykorzystano kakao podczas gdy moje brownie jest na czekoladzie. Te babeczki są bardzo wilgotne, ciasto jest gęste, mocno czekoladowe, masa serowa słodka, a kwaskowate maliny nadają całości lekkości.
Puszysty, delikatny, lekko wilgotny biszkopt, suto skąpany w czekoladowej masie, obtoczony w wiórkach kokosowych. Pychota! Jeden gryz i znów można poczuć się dzieckiem:)
Zajrzałam do mojej ulubionej książki Småkager. Kræs for slikmunde, pełnej przeróżnych przepisów na malutkie słodkości. Te spiralki od razu wpadły mi w oko - wyglądają ślicznie, a ich przygotowanie wcale nie jest skomplikowane. W smaku okazały się dokładnie takie, jak sobie wyobrażałam - słodziutkie, maślane, kakaowo-waniliowe. Kruchutkie, ale nie kruszące się.
Ciasto drożdżowe z rozgrzewającą nutą cynamonu….to właśnie kringel estoński, który już niejednokrotnie pojawiał się na wielu blogach.(...) Bardzo efektownie wygląda, jest puszyste w środku a z wierzchu lekko chrupiące… po prostu trzeba go spróbować…;)
Jest to moje pierwsze spotkanie z tym sernikiem, głównie mam na myśli efekt rosy, z tak ubitą pianą sernika jeszcze nie piekłam, bo bałam się, że mi nie wyjdzie. Radość na widok pierwszych złotych kropelek: bezcenna!
"To najlepszy deser jaki dotychczas zrobiłaś" - tak został oceniony ostatni tort, który popełniłam. Nic ująć, nic dodać, ten tort jest po prostu marzeniem każdego łasucha.
Znalazłam przepis na wspaniałą czekoladowa babkę, nie wymagającą pracy. Miesza się tylko łyżką i naprawdę babka wychodzi przepyszna, zresztą trafnie ją nazwała autorka „Czekoladową pychotką” . Z podanego przepisu wychodzi jedna mała blacha ciasta.