Kilka tygodni temu pozyczylam w bibliotece ksiazke o lodach napisana przez Sean'a i Kieran Murphy's "Book of sweet things". Krzysiek stwierdzil ze jestem szalona bo irlandzka pogoda nie jest typowo letnia. Jednak sie nie poddalam i zrobilam jedne z lodow, ktore wrecz do mnie wolaly - zjedz nas. No i co ja bieda moglam? ;-) musialam je zrobic. Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie zmienila paru rzeczy.
Wafelki podobne w smaku do wafelków knoppers znalazłam na tym blogu trochę zmieniłam bo zabrakło mi orzechów. Wyszły pyszne a na drugi dzień po leżakowaniu w lodówce przez noc jeszcze lepsze. Chrupiące i takie jak powinny być - sami oceńcie :-) polecam
Posmak herbaty Earl Grey dominuje i łączy się z piankową konsystencją śmietanki. I napewno byłby mdły gdyby nie dodatek soku z cytryny. Wiem, że ten deser nie będzie smakował każdemu ale wytrawnemu poszukiwaczowi smaków napewno. Dlatego polecam:)
Przekonałam się, że z dyni można przygotować nie tylko ciasta i ciasteczka, ale i ciekawy deser. Pudding dyniowy konsystencją przypomina kremowy sernik. Ma delikatny smak, który zaostrzają dodatki - syrop klonowy i orzechy włoskie - dzięki nim deser nabiera charakteru.
Zaskakujący przepis - czekoladowa zupa pochodząca z kuchni gdańskiej. Nigdy wcześniej takiej nie próbowałam, aż szkoda, bo jest pyszna. Dla czekoladoholików idealna ;-) Taka zupa jest świetnym deserem.
Lody chałowe pyszne rozpływały się w ustach, choć nie dla każdego raczej dla smakoszy chałwy oj tak :-) Niektórym może się wydawać że smak dość dziwny ... aż ciężko go opisać. Musicie sami spróbować ...mi smakowały.
Uległam ostatnio pokusie i kupiłam książkę Kluski i kluseczki z Biblioteki Poradnika Domowego. Jest w niej mnóstwo przepisów na proste ale smaczne dania. Dzisiaj wypróbowałam pierwszy, na którym otworzyła mi się ta książka ale coś czuję, że często będę do niej wracać a najpewniej w piątki bo zawsze w ten dzień mam problem z obiadem.
Nie wiesz co zrobić z czekoladowymi mikołajami czy też bombkami pozostałymi po świętach ... a takiej połamanej czekolady już nikt nie chce. Czekoladowe misie z chili i imbirem bardzo smaczne polecam na upominek dla koleżanki ... lub tak do zjedzenia ...
Ostatnio zamaniło mi się, żeby zrobić lody. A że miałam szarlotkę zrobiłam lody waniliowe, według przepisu M. Roux'a. Pewnie ci wszyscy, którzy je robili lub jedli, zgodzą się ze mną że są to jedne z lepszych lodów domowych. Mnie smakowały bardzo.
Robiłam je już dwa razy. Pierwszy raz na próbę, a drugi raz jako jedno z trzech ciast na marcowe imieniny mojego Ukochanego. Słone krakersy i słodki kokosowy, budyniowy krem świetnie się ze sobą łączą. Wspaniale dopełniają i całość smakuje rewelacyjnie.:) Przepis na to pyszne rafaello znalazłam u Basi i tak tez je podaję. Moją jedyną zmianą było to, że posypałam wierzch wiórkami kokosowymi, a nie płatkami migdałowymi. Pychota, polecamy!:)
Galaretkę cytrynową przygotować w/g wskazówek na opakowaniu, dodać dwie łyżki żelatyny, wymieszać, odstawić do lekkiego stężenia. Obrane mango zmiksować blenderem na gładką masę(ja dodałam odrobinę płynnej galaretki do zmiksowania). Śmietanę z cukrem pudrem ubić na puszystą masę. Stopniowo dodawać serki homogenizowane stale mieszając (niskie obroty). Tężejącą galaretkę wlać do masy serowej i wymieszać.