Uwielbiam rybę po grecku! I to nie tylko tradycyjną, na którą ,dzisiaj podaję przepis. Często robię również dietetyczną z groszkiem albo korzenną. Na rybę z groszkiem znajdziecie przepis na moim blogu, na korzenną podam niebawem.
I znów torcik - ale tym razem w wersji obiadowej, na słono. Placki naleśnikowe przełożone sosem beszamelowym z dodatkiem pieczarek i sera tworzą bardzo sycące i smaczne danie.
Quiche to kruche ciasto nadziewane jajeczno - śmietanową masą z dodatkiem mięsa, ziół, można je nazwać po prostu plackiem. Najbardziej popularny jest quiche lorraine - placek lotaryński nadziewany boczkiem, tartym serem, jajkami. Podawany w Lotaryngii w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Uwielbiam skrzydełka w każdej postaci, a szczególnie podane z jakimś pysznym sosem. Dziś proponuję wersję azjatycką, a dokładnie skrzydełka pieczone w piekarniku, następnie wymieszane w sosie składającym się z masła orzechowego i wielu aromatycznych przypraw. Skrzydełka są bardzo łatwe w przygotowaniu a ich wyjątkowy smak powinien zadowolić wszystkich fanów tajskich smaków. Polecam!
Pesto to bardzo wdzięczny sos. A to dlatego, że możemy przygotować go z różnych produktów, odbiegając od klasycznego pesto na bazie bazylii i orzeszków piniowych.
Są dwie metody przyrządzania leniwych klusek (vel pierogów leniwych). Jedna wersja głosi, że robi się je na samym twarogu, a druga – że na twarogu i ziemniakach. Wszelkie kłótnie (przybierające w internecie rozmiary niekiedy monstrualne) w tej kwestii uważam za bezsensowne, ponieważ obie metody są właściwe – po prostu w różnych domach robi się je na różne sposoby.
Tak wiem, moja zupa nie ma typowo pomidorowego kolor, ale to właśnie dzięki wspomnianej sezonowości. Bo sezon teraz nie tylko na typowo czerwone, ale i malinowe, żółte czy pomarańczowe pomidory traw najlepsze. Ten miks gatunków i kolorów, jakich użyłam do gotowania, dał ten intensywny kolor.
Rzadko jadam wątróbkę, choć ostatnio coraz bardziej się do niej przekonuję. Szaszłyki z wykorzystaniem tego rodzaju mięsa są dość nietuzinkową propozycją, ale bardzo smakowitą.
Quiche prowansalski był moim pierwszym wytrawnym wypiekiem. Aż dziwne, że jeszcze nie ma go u mnie na blogu. Nadrabiam to niedopatrzenie;-) Pamiętam, jak raz poczęstowałam nim znajomą. Porównała go do wyrobu słynnej restauratorki u której go jadła i oznajmiła, że mój przebija tamten smakiem.