Dostalam pomidory - wspaniale czerwone, swieże i takie aromatyczne - z prywatnego ogrodu. Wiem, ze sa 100% Bio i smak też to mówi. (...) Były idealne na moją salatke Guacamole.
Ilość przetworów paprykowych na rynku po prostu zadziwia. W szczególności tych naturalnie ostrych. Uwielbiam pasty i płynne przyprawy na ich bazie. Postanowiłam więc zrobić z nimi to, co robię z wszystkim co lubię- dodać je do chleba. Nie chciałam jednak, żeby zabijał ostrością, także poza mieloną ostrą papryką dodałam również jej słodki odpowiednik.
Można je też przygotować w formie jednej dużej tarty lub opier po prostu w tortownicy. Babeczki smakują rewelacyjnie jeszcze ciepłe, podane z kulką lodów waniliowych. Polecam!
Można je też przygotować w formie jednej dużej tarty lub opier po prostu w tortownicy. Babeczki smakują rewelacyjnie jeszcze ciepłe, podane z kulką lodów waniliowych. Polecam!
Można je też przygotować w formie jednej dużej tarty lub opier po prostu w tortownicy. Babeczki smakują rewelacyjnie jeszcze ciepłe, podane z kulką lodów waniliowych. Polecam!
Dajcie znać, kiedy znudzi Wam się cukinia na 1001 sposobów :) Każdy wyjazd na działkę obfituje w zbiory dyniowo-cukiniowe. Jedne i drugie rosną jak oszalałe, w niespodziewanych przez nas ilościach. Urodzaj dekady nas dopadł.
Jak pewnie wiecie, w Wielkiej Brytanii i okolicach jest nieprzerwana tradycja picia herbaty popołudniu. Do tej herbaty zwykle podaje się ciasteczka lub inne słodkie wypieki, a wśród nich od czasu do czasu znajdzie się Barmbrack- irlandzki słodki chleb. „Słodki” kojarzy się z ciastem, jednak ten wypiek przypomina bardziej chleb i nazwałabym go „półsłodkim”
Gdy zaserwowałam to danie mój Szanowny Małżonek stwierdził, że jest bardzo trawiaste. Viki zaś stwierdziła, że Ona nie jest królikiem, żeby jeść takie coś. A jednak wszyscy tartę zjedli i w rezultacie pochwalili jej groszkowy smak.
Dwa tygodnie temu, plotka o wielkiej ilości grzybów zmobilizowała mnie do wyjścia do lasu. (...) Trochę kurek w koszyku się znalazło. Sosu nie chciałam robić, cannelonni też już było więc pomyślalam o pizzy.
Lekko słodkawe z kruszonką na wierzchu, niesamowicie pachnące no i ta chrupiąca skórka.. Mogę tylko powiedzieć, że dzisiaj je piekłam po przyjściu z pracy i już połowy nie ma.
Tym razem coś na słodko, czyli chałka z miodem. Jest niesamowicie puszysta i za razem bardzo delikatna.. W jest nieco inna niż ta z dodatkiem cukru, według mnie o wiele lepsza :-) Z podanego przepisu wyszły mi dwie chałki.