To jeden z najstarszych przepisów na sernik jaki posiadam. Niektórzy nazywają go "królewskim". Sama nie wiem jak to się stało , że dopiero teraz doczekał się wpisu na blogu , ale kiedyś piekłam go częściej niż inne serniki.
Uwielbiam jabłka, więc nie mogło mnie zabraknąć w dniu ich święta, które ogłosiła na swoim blogu Tatter. Brałam udział także w zeszłym roku, więc i teraz chciałam uczcić ten dzień jakimś pysznym jabłkowym akcentem.
Trzymam się zasady, że dobra sałatka nie powinna mieć więcej niż pięć składników. Czasami bogactwo sosu nadaje tak intensywny smak sałatce, że duża ilość składników jest wręcz niewskazana. Przepis zgłaszam do Baru sałatkowego.
Przekonuję się ostatnio do wielu rzeczy, których wcześniej nawet bym nie tknęła. Jedną z nich jest szpinak. Nie wiem czy to świadomośc jak bardzo jest zdrowy czy to mój smak staje się bardziej wyrafinowany ale faktem jest, że szpinak smakuje mi coraz bardziej.
Przepis na tę polędwiczkę we wspaniałym, żurawinowym sosie posiadam od dawna ale zrobiłam ją po raz pierwszy dopiero kilka dni temu. I jak to zazwyczaj bywa, to co tak długo odwlekane okazało się przepyszne. Mięso wyszło super kruche a sos dzięki żurawinom lekko słodkawy. Wspaniale smakuje z ryżem.
Ten sernik jest naprawdę tak puszysty jak mgiełka. Leciutki jak puszek, rozpływający się w ustach, z każdym kawałkiem smakuje bardziej i bardziej. Smakował nawet zwolennikom tradycyjnych, cięzkich serników.
Bardzo lubię przepisy Nigelli bo wszystko co proponuje jest naprawdę smaczne. I nie chodzi tu o jakieś specjalnie wyszukane składniki ale o połączenie smaków. Dzisiejszy kotlet jest na to kolejnym dowodem. Kotlet jak kotlet ale aromatyczny sos musztardowy to jest to co mogę śmiało polecić na niedzielny obiad.
Ostatnio dostałam sporą ilość pysznych jabłek, więc postanowiłam zrobić z nimi ciasto. Ciasto z jabłkami jest zawsze pyszne, czy to jesienią, czy wiosną. Koniecznie musi być z cynamonem, to u mnie po prostu obowiązkowe, bo jak nie raz wspominałam, kocham to połączenie. Zrobiłam tym razem ciasto, na które przepis podesłała mi Atinka, ciasto z pastą marcepanową.
Kolejne danie z kuchni meksykańskiej to znana wszystkim fajita.Wiele razy smażyłam paprykę i mięso ale w połączeniu z tortillą smakuje inaczej niż na przykład z ryżem czy makaronem. W książce, z której pochodzi ten przepis, została użyta wieprzowina ale ja widziałam w Moim gotowaniu fajitę z kurczakiem i ta wersja bardziej przypadła mi do gustu.
Mój mąż miał dzisiaj wolne i zrobił mi niespodziankę:-) Po pracy czekały na mnie pyszne nadziewane naleśniki ze szpinakiem polane sosem czosnkowym! Bardzo mi smakowały, bo uwielbiam naleśniki pod każdą postacią, a najlepiej smakują jak je nam ktoś przygotuje. Zobaczcie dzieło mojego męża:-), gorąco polecam do wypróbowania!
Na moim blogu jest już jedna sałatka z selerem marynowanym więc kolejną nazwałam wiosenną bo tak mi się kojarzy. Zawiera jajka na twardo i robiłam ją po Wielkanocy więc może dlatego. Tę sałatkę mogę śmiało polecić tym , którzy lubią i znają smak selera marynownego a tych którzy jeszcze nie mieli okazji spróbować zachęcam do wypróbowania.
Za to ciasto dałabym się pokroić ;) Naprawdę. Uwielbiam je. Zaraz po sernikach albo z nimi na równi (nie potrafię się zdecydować) uwielbiam takie ciasta z owocami. Kwaskowe. Na kruchym pysznym spodzie. Z porzeczkami - jednymi z moich ulubionych owoców lata. Ten zapach, ten smak, ta struktura. Po prostu w pleśniaku kocham wszystko, nawet jego nazwę.
Ten sos jest podstawą wielu pysznych dań. Czasami robię go większą ilość i trzymam w lodówce 2-3 dni a potem robię różne wariacje z jego udziałem. I niby prze te dni jemy to samo a jednak za każdym razem coś innego.
W zeszłym roku robiłam już wersję tego ciasta z malinami. Zachwyciła nas ogromnie. Przepis znalazłam u Liski. W tym roku postanowiłam wykorzystać inne owoce. Początkowo planowałam zrobić sernikobrownie z jagodami, bo tak strasznie kusiły mnie ostatnio apetyczne zdjęcia u Majanki i Atinki.