Ostatnio sporo czasu spędziłam na czytaniu, przyjmowaniu gości i gotowaniu. Oczywiście czasu tak zwanego „wolnego”. Czy też „popracowego” jak mawia mój szef. A co czytam? Książki kucharskie. Tak wiem, myślicie że mam nie po kolei w głowie. Dla mnie każdy przepis to podróż w nieznaną krainę, odkrywanie nowych i starych „lądów” a raczej smaków.
Przesianą do miski mąkę trzeba palcami utrzeć z zimnym masłem i solą aż powstaną grudki. Następnie bardzo ostrożnie dodawać wodę by nadać ciastu odpowiednia - gładka konsystencję.
Zawsze wydawało mi się , że dwa tygodnie to strasznie długo , ale kiedy porównałam inne przepisy , w których ciasto leżakuje nawet po kilka miesięcy , to od razu zmieniłam zdanie ;-) Piernik z tego przepisu jest troszkę nietypowy , ale zapewniam , że w pełni zasługuje na swoją nazwę.
Przypomniałam sobie o jednym z pierwszych ciast , które kiedykolwiek piekłam. Swego czasu , sernik ten dość często gościł na naszym stole (także świątecznym).
Przepis pochodzi ze strony naszej nie zastąpionej Dorotus76 “Moje wypieki”. Strony tej dodatkowo reklamować nie ma potrzeby , gdyż jestem pewna , że u wielu z Was właśnie ona znajduje się na pierwszym miejscu w kategorii “najlepsze blogi z przepisami na ciasta , desery i inne słodkości” :-)
Spotkałam się z pewną opinią , że PRAWDZIWĄ Bajaderkę robi się z dodatkiem “resztek suchych ciast”. Nie zamierzam temu przeczyć , bo wiem , że taka wersja przepisu istnieje , jednak ja wolę pokruszyć świeżo upieczony placek - brzmi bardziej apetycznie i na pewno jest lepszej jakości ;-)
Przepis ten dostałam od kogoś już bardzo dawno temu i jakoś nigdy dotąd go nie robiłam. Kiedy wrzuciłam nazwę "rzeszowiak" w google, wyskoczyło mi zupełnie inne ciasto niż w moim przepisie, więc bardzo możliwe, że niektórzy z Was znają tę inną wersję.
Miałam dziś gości, co prawda zapowiedzianych, ale nie mogłam rano wyjść po zakupy i musiałam wymyślić coś słodkiego z tego, co miałam w domu. Wyszło mi pyszne i szybkie ciasto bananowo-żurawinowe z kokosową kruszonką :)
W życiu każdej kobiety przychodzi taki dzień, w którym trzeba pogodzić się z myślą, że jest się o rok starszą... Dwa dni temu przypadło na mnie. Na osłodzenie przygotowałam taki tort.
Ciasto trzeba szybko zagnieść z podanych składników. Zagniatanie ma trwać nie dłużej niż 7 minut. Potem trzeba je koniecznie na 2 godziny odstawić do lodówki - zawinięte w folię. Podana ilość ciasta starczy na wylepienie formy o przekroju 24-26 cm.