Znowu wyjadam zapasy ;-) Dwie małe cukinie - młode, więc nawet nie trzeba ich obierać - pokroiłam a paski, ale niezbyt cienkie. W garnku o szerokim dnie rozgrzałam oliwę i przesmażyłam na niej siekana drobno cebulkę.
Postanowiłam upiec dziś dwie pieczenie przy jednym ogniu, a mianowicie przygotować jedna potrawę na dwa blogowe wydarzenia – yellow food z okazji Dnia Kobiet oraz z okazji ryżowego weekendu. Po krótkim namyśle padło na kurczaka z ryżem i żółtymi warzywami. Szybko się go robi, smakuje wyjątkowo dobrze i wiem ze powtórzę go nieraz.
Ryżowy weekend dobiega końcaDzięki niemu nowe 2 potrawy wchodzą na stałe do naszego menu, a kilka kolejnych czeka na testy. Dziś postanowiłam zrobić pilaw z pieczarkami i imbirem jako dodatek do pieczonego kurczęcia.
Na dużej patelni rozgrzewam olej, wylewam rozkłócone jajka i smażę aż się zaczną ścinać. Dolewam sosu sojowego i mieszając dodaję ryż, potem krewetki (mogą być wcześniej podsmażone na oleju) i warzywa. Wszystko należy smażyć i mieszać jakieś 4 – 5 minut. Pod sam koniec dodaję oleju sezamowego, mieszam i gotowe. Można dosolić w razie potrzeby.
Obiad na słodko i smacznie. Miały być naleśniki, ale postawiłam na coś, czego jeszcze nie jedliśmy. To placuszki ryżowe wg przepisu Edysi z bloga "Przy stole". U mnie placuszki z dodatkiem marmoladki, konfiturki oraz nutelli (do wyboru) z przepyszną truskawkową maślanką.
Czasami naprawdę nie mamy czasu, żeby bawić się z obiadem. Fajnie wtedy byłoby mieć patent na obiad, który sam się robi. Obiad super-szybki w przygotowaniu, poczekać trzeba jedynie, aż sam się zrobi - w piekarniku. Jakiś czas temu, zanim zaczęłam blogować, wpadł mi w oko gdzieś w internecie. Zapamiętałam ideę, al nie szczegóły - ostatecznie moja interpretacja okazała się bardzo jadalna. :)
Cukinię poznałam i polubiłam tak naprawdę dopiero tego lata i myślę, że zostaniemy przyjaciółkami na dłużej. Smażone platerki cukinii, najprostsze danie z jej udziałem, już kiedyś pokazywałam. W bałkańskiej przekładance, na którą przepis można znaleźć poniżej, też miała swój udział.
Wczorajszy dzień spędzony na basenie upłynął bardzo miło ale po powrocie chciało się jeść. Upalna pogoda staniu w kuchni nie sprzyja więc rano, jeszcze o chłodzie, podszykowałam obiad. Obiad typowo letni czyli taki, żeby poczuć się syto ale lekko. A nie ma chyba nic lżejszego od warzyw i kaszki kuskus.
Dziś wypróbowałam pierwszy z wielu zaznaczonych karteczkami przepisów. Datowany na styczeń 1933. To był nasz dzisiejszy obiad. W sam raz na deszczowy dzień!P.S. Z serii The Farmers Wife, są jeszcze inne książki kucharskie – np. z przepisami na ciasta lub przetwory.
Na Lubelszczyźnie jeden z bardziej popularnych smaków to połączenie kaszy gryczanej z białym serem. Ja dzisiaj proponuję pyszne kolteciki panierowane w płatkach owsianych. Kotlety te można jeść samodzielnie ale w duecie z sosem np. pieczarkowym lub mięsem może wyjść fantastyczny obiad. Polecam robić małe kotleciki, im mniejsze tym lepsze bo chrupiąca i rumiana panierka z płatków owsianych smakuje wspaniale:)
Mini gorka przed blokiem roi sie od dzieci z saneczkami.Chcialabym byc dzieckiem. Moc wytarzac sie w bialym puchu albo zrobic bitwe na sniezki.Zamiast tego w moich dloniach laduje kolejna porcja lepkiej masy, z ktorej powstaja kragle klopsiki. Wymyslilam je sobie jakis czas temu przy okazji pierogow z kasza gryczana. Ale dopiero dzis przepis ten ujrzal swiatko dzienne.