Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ostatnio sporo czasu spędziłam na czytaniu, przyjmowaniu gości i gotowaniu. Oczywiście czasu tak zwanego „wolnego”. Czy też „popracowego” jak mawia mój szef. A co czytam? Książki kucharskie. Tak wiem, myślicie że mam nie po kolei w głowie. Dla mnie każdy przepis to podróż w nieznaną krainę, odkrywanie nowych i starych „lądów” a raczej smaków.
Wolę piec ciasta duże - na dłużej wystarczają। Czasami jednak nachodzi mnie na ciasteczko - takie do podgryzania przy czytaniu książki, z filiżanką gorącej czekolady i cudnym zapachem. Szukałam czegoś nowego i natknęłam się na ten przepis
Zdjęcie obrazujące to ciasto czekoladowe oczarowało mnie. Wyobrażałam sobie jego smak, ale rzeczywistość przeszła moje oczekiwania. Na chwilę obecną to mój numer 1 spośród ciast. Bije nawet ulubioną szarlotkę.
Moja frittata idealna nie jest. Nie wyszło mi utrzymanie jej w konsystencji tarty czy tez ścisłego omletu. Jednakże smak wspaniały. Szybki, prosty posiłek, idealny dla zapracowanej osoby, takiej jak ja.
Przepisów przetestowałam ostatnio kilka, niestety wraz z powrotem do pracy zostało mi mało czasu na cokolwiek innego. Jednakże dziś, jako że jestem w trakcie pieczenia i czekam na wyjęcie ciasta z pieca postanowiłam nadrobić przynajmniej część zaległości.
Lubię bułeczki, o różnych smakach, z masłem i dżemem idealne na leniwe śniadanie lub spokojny podwieczorek. Uwielbiam zapach domowego pieczywa rozchodzący się po pokojach, drażniący obiecujący. Puszyste, delikatne wnętrze, subtelny smak. Rozmarzyłam się
W moim domu rodzinnym weekend pachniał niedzielnym żurkiem i ciastem. W moim domu staram się kontynuować tradycję weekendowego ciasta. Zazwyczaj testuję jakiś nowy przepis. I tak było tym razem. Na prośbę męża upiekłam Cappuccino Coffee Cake z przywoływanej przeze mnie już książki Ann Nicol. Cenię jej przepisy za łatwość wykonania i efekt.Oczywiście wprowadziłam pewne modyfikacje, żeby dostosować ciasto do naszych podniebień.
Pizza to jedno z najbardziej znanych dań na świecie. Może być na cieście grubym, cienkim, na szybko zrobiona na tortillach, z dużą ilością składników lub tylko z sosem i serem. Nie znam nikogo, kto odmówiłby kawałka pizzy pachnącej i gorącej. Mam w domu wielkiego fana pizzy, dlatego dość często pojawia się ona na naszym stole.
Jesień to czas, kiedy lubię siedzieć na kanapie czytając książki, zajmując się robótkami czy też oglądając filmy. Jest to tez czas na zapiekanki, gulasze, rozgrzewające potrawy, których zapach potrafi rozgrzać i rozweselić.Dziś dzielę się z Wami przepisem eksperymentalnym, zainspirowanym recepturą na Lancashire Hot Pot, zamieszczonym w Women’s Weekly
Jestem typem, który zawsze ma na zapas obiad w zamrażalce, tortille, fasolkę, pierogi czy jakieś zapiekanki. Codziennie rano wyciągam coś z czeluści i zostawiam do odmrożenia. Jednakże czasem trafia się, że zapomnę o tym. Wtedy ratuje się ekspresowym daniem, które od dłuższego czasu gości w naszej kuchni. Makaronowe rurki z sosem z pieczarek, boczku i 2 serów (mozzarella i cheddar). Danie szybkie, treściwe i łatwe do przygotowania.