Znowu posiałam gdzieś linka do przepisu , a natknęłam się na niego nie więcej niż kilka tygodni temu (przynajmniej tak mi się wydaje). Właścicielkę bloga (tyle zapamiętałam) proszę o kontakt :-)
Przepis na te rogale znalazłam u Liski. Z tej porcji nie wychodzi zbyt wiele rogalików ale jeśli chcecie mniejsze myślę, że można spróbować uformować małe. Rogaliki sa bardzo smaczne, mięciutkie i puszyste. Polecam:)
Ponieważ większość pierników zniknęła z puszek w niewyjaśnionych okolicznościach, postanowiłam zrobić jeszcze jedne. Miałam już cienkie dekorowane, nadziewane, teraz zapałałam chęcią zrobienia grubych i puchatych.
Masło, cukier i miód trzeba podgrzać - najlepiej w dużym garnku o grubym dnie. Cukier musi się dokładnie roztopić ale masy nie wolno zagotować. Następnie całość trzeba ostudzić.
Już dwukrotnie miałam zamiar zrobić tą krajankę, ale zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Tym razem się nie dałam i upiekłam ją, aby zawieźć mojej mamie na święta. Wyszła bardzo smaczna, aromatyczna i niesamowicie słodka. Jeden kawałek zaspokaja ochotę na słodkości na bardzo długo :)
Dawno nie piekłam sernika, więc postanowiłam rozejrzeć się w poszukiwaniu ciekawego przepisu. Długo nie musiałam szukać, bo pierwszą osobą, która przyszła mi na myśl była Majanka :) Jej blog to istna skarbnica sernikowych receptur ( z której już nieraz korzystałam ) - więc i tym razem wyszperałam coś smakowitego.
Już dawno chciałam zrobić paszteciki, ale jakoś się nie składało. Mój synek je bardzo lubi, więc pomyślałam, że paszteciki z mięsem będą odpowiednią świąteczną potrawą i świetnie będą pasować do czerwonego barszczu. Przedstawiam zatem moje pierwsze paszteciki z przepisu znalezionego na stronie Domowe Gotowanie. Pyszne!
Na Święta nie piekłam typowego piernika , ale taki oto tort składający się z sześciu orzechowo-miodowych placków i masy orzechowo-śmietanowej.Z początku pomyślałam sobie , że znowu trafiłam na wybrakowany przepis , bo w składnikach do ciasta nie było tłuszczu. Postanowiłam zaryzykować , ale z niepokojem obserwowałam jak ciasto klei się do stołu i rąk. Poradziłam sobie z tym jednak , używając podczas wałkowania folii , choć i tak nie było łatwo zważywszy , że moja forma była większa od tej zalecanej i placki wyszły bardzo cieniutkie.
Nowy rok na blogu ;-) zaczynam sernikiem z dodatkiem czekoladowych cukierków ze śliwkami. Upiekłam go z okazji swoich urodzin, których nie powiem - dobrze, że mamy w domu gaśnicę. ;-) Ciasto pycha, w przyszłości wprowadziłabym tylko jedną zmianę - zrezygnowałabym z cukierków na wierzchu ciasta w ogóle, ew. drobno posiekaną ciemną czekoladą ozdobiłabym cieniutko brzeg ciasta, ale to już bardziej dla koloru, kontrastu.