Nareszcie wyszłam z grypy. Długo się to wszystko ciągnęło i bardzo mnie ta grypa zmęczyła, nie było więc mowy o gotowaniu, zwłaszcza, że zupełnie straciłam apetyt. Ale powoli wracam do siebie i startuję od murzynka.
Ten przepis jest w zasadzie wariacją mojego ulubionego przepisu na pleśniak; różni się tym, że nie dodaję kakao do górnej warstwy, no i zamiast dżemu są jabłka. Trudno było to ciasto sfotografować, bo jest bardzo kruche i nieco się rozjeżdża.
Przepis pochodzi z bloga Caritki , a wypróbowany został także przez Abbrę , której to zdjęcia skutecznie zachęciły mnie do skorzystania z owego przepisu. Co prawda u mnie to ciasto wyglądem bardziej przypomina jeden wielki poduszkowiec albo pikowaną kołdrę , niż poduszki , niemniej jednak było baaardzo smaczne.
Pod taką właśnie nazwą kryje się bardzo smaczne ciasto. W jego skład wchodzą : dwa placki kruche , masa jabłkowa , krem orzechowy i polewa czekoladowa.Cóż więcej dodać - po prostu niebo… :-)
Przypomina połączenie sernika z murzynkiem - z tym , że ciasto jest dużo delikatniejsze i bardziej puszyste niż murzynkowe . Moje "poduchy" nie wyszły tak zgrabnie jak u Caritki - u mnie bardziej przypominają wysepki w morzu sera niż poduszki - ale w smaku są doskonałe . Wypiek zdecydowanie do powtórzenia :-)
Zrobiłam je z połowy porcji , bo nie byłam pewna , czy będą mi smakować . Trochę za bardzo wypiekły mi się brzegi ciasta - przypominały zwykłego murzynka . Za to środek był wilgotny i mocno czekoladowy , a wierzch kruchy i chrupiący . Początkowo ciasto wydawało mi się za słodkie , ale w miarę jedzenia coraz bardziej mi smakowało . Na drugi dzień było jeszcze lepsze - w smaku przypominało trufle czekoladowe :)
Przepisów dorotus76 ciąg dalszy . Ciasta przez nią prezentowanene są tak apetyczne i jest ich tak dużo , że miałam problem z wyborem :) W końcu padło na seromak - od dawna "chodził" za mną sernik , a tu miałam dwa w jednym - nie dość , że sernik , to jeszcze makowiec ;) . Warstwa serowa jest delikatna i puszysta , a makowa jest bardzo aromatyczna i wilgotna .
Ciasto tak pyszne,że zostało tylko zdjęcie:) Jest efektowne a jednocześnie nie wymaga wiele pracy. Polecam bardzo! Jest zgubne , jeśli ktoś tak jak ja odchudza się:) W głowie aż przewraca mi się, od nadliczbowych kcalorii.
Ubić jajka z cukrem . Do ubitej masy dosypać 2,5 szklanki mąki , wlać olej i 1 szklankę wody nie przerywając miksowania . Na końcu wsypać proszek do pieczenia . Ciasto podzielić na 2 części , do jednej wsypać pozostałą mąkę , do drugiej - kakao . Dokładnie wymieszać .
Ten serniczek na blogu Liski widziałam już dawno, kiedy sama jeszcze bloga nie prowadziłam. Kusił mnie i kusił, a wiadomo, że my jesteśmy wielbicielami serników, więc w końcu skusił mnie tak, że go upiekłam. Jest pyszny! Bardzo wilgotny, delikatny, rozpływający się w ustach. Bardzo nam smakował.
Makę, proszek, sól i cukier wymieszac. Dodac siekane masło - wyrabiac wszystko ręka aż powstanie masa o konsystencji piasku. Dodać ser, i jogurt - wyrabiać - ewentualnie wodę jak masa bedzie za sucha i nie bezie sie chciała skleić.
Długo się przymierzałam do tej babki - jakoś mnie ten majonez zniechęcał . W końcu się odważyłam i upiekłam - okazało się , że babka jest lekka i puszysta , mocno pachnąca wanilią , a majonezu wcale się nie czuje . Myślę , że dobra byłaby też w wersji "łaciatej" tzn. z dodatkiem kakao - może następnym razem wykorzystam ten pomysł ...
Dodaj mąkę z proszkiem, wymieszaj. Ubij białka, delikatnie wymieszaj je z resztą ciasta. Podziel gotowe ciasto na 4 części. Do blachy keksówki włóż najpierw białą część, potem drugą część wymieszaną z kisielem, trzecią z kakao, i czwartą z makiem.
Ciasto: w misce utrzeć masło z serem - najlepiej mikserem - pod koniec dodać łyżkę cukru, jajko i sól. Wyrobić ręką ciasto dodając mąkę - tak by ciasto było zwarte - ciasto musi być gładkie i musi dać się rozwałkować.
Stopić masło i wymieszać je z kakao – schłodzić i dodać jajka oraz cukier – stopniowo – mieszając na gładka masę. Dodać cukier waniliowy, mąkę i szczyptę soli. Wymieszać na gładką masę. Dodać posiekanych orzechów.