Murzynek
Nareszcie wyszłam z grypy. Długo się to wszystko ciągnęło i bardzo mnie ta grypa zmęczyła, nie było więc mowy o gotowaniu, zwłaszcza, że zupełnie straciłam apetyt. Ale powoli wracam do siebie i startuję od murzynka. Jest to dobre, szybkie ciasto, idealne kiedy spodziewacie się gości, a nie macie nic więcej w domu. Co więcej, można go podać na różne sposoby, np. przełożony dżemem, kremem, lub bitą śmietaną. Przepis dostałam od mojej mamy, proporcje są na małą blachę (ja robiłam w keksówce o długości 22 cm).
Składniki:
200 g masła
200 g cukru
4 łyżki kakao (najlepiej Wedel)
200 g mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
3 jajka
cukier waniliowy
5 łyżek wody
Masło, kakao, cukier i 3 łyżki wody rozpuść w garnku aż do połączenia się składników. Gotuj przez 3 minuty, następnie odlej pół szklanki na polewę, a resztę wystudź. Oddziel żółtka od białek. Po ostygnięciu masy, dokładnie wymieszaj ją z mąką, proszkiem i żółtkami. Ubij pianę z białek i delikatnie wymieszaj ją z resztą ciasta. Przełóż do formy, piecz ok. 50 minut w 170 stopniach. Gotowe ciasto oblej polewą i posyp wiórkami kokosowymi.