Dobra, niskobudżetowa sałatka. Doskonale nadaję się w sytuacjach kiedy idziemy na imprezę, na którą wypada coś przynieść ze sobą. Jest pyszna i szybka - więcej czasu zostaje na zajęcie się sobą a nie na wymyślanie dania popisowego. Zostawmy tą część dla gospodarza imprezy. Jednak jakby ktoś się uparł, to o tej sałatce zawsze można powiedzieć, że należy do modnej (czyli trendy) ostatnio kuchni zwanej fusion oznaczającej połączenie różnorodnych tradycji kulinarnych z różnych zakątków świata.
Kiedyś taka sałatka była na wszystkich imieninach :) Nie jest specjalnie zdrowa, jadałam też smaczniejsze sałatki, ale czasami mamy ochotę odtworzyć sobie właśnie taki smak.
Lubię zjeść ciepły posiłek podczas lunchu. Zazwyczaj wystarcza mi miska zupy jarzynowej albo żurku, lecz od czasu do czasu mam ochotę na jakąś ciepłą sałatkę. Oczywiście przygotowuje je dzień wcześniej. Wczoraj wracając z pracy wstąpiłam do polskiego sklepu i poza Krzywkowym ulubionym żółtym serem nabyłam również mrożony bób.
Jest wiosna, więc nie może zabraknąć w domu sałatek, szczególnie takich z dodatkiem świeżego warzywka. Tym razem zdecydowałam się na przepis Abbry na pyszną, prostą, lekką sałatkę z makaronem i świeżym ogóreczkiem. Jest pyszna, zachęcam do spróbowania!
Zielono - żółta, wiosenna, pachnąca, zdrowa i bajecznie smaczna sałatka, którą można zjeść na śniadanko lub do obiadu. Kiedy zobaczyłam przepis na tę sałatkę na blogu Casi nie mogłam się jej oprzeć. Sałatka pojawiła się także na blogu Kuchareczki i Edysi, a teraz czas na mnie :) Mój blog jest o słodkościach,ale myślę,że nie pogniewacie się jesli od czasu do czasu pojawią się inne smakowitości, niekoniecznie słodkie :)
Selera i kukurydzę odcedzić z wody. Jajka ugotować na twardo, pokroić w grube kawałki. Ogórki, jabłko i cebulę pokroić w kostkę. Koperek poszatkować. Wszystkie składniki połączyć razem . Dodać majonez, wyciśnięty czosnek. Doprawić pieprzem i solą. Wszystko dokładnie wymieszać.
Najprostsza i najlepsza tradycyjna sałatka jarzynowa, której nie może zabraknąć na świątecznym stole. Robię ją nie tylko od święta, bo bardzo ją lubimy. Składniki się raczej nie zmieniają, jedynie ich ilość. Podaję w przybliżeniu, wg takich proporcji jakie zastosowałam tym razem :)
Ananasa i jabłko pokroić w kostkę. Ser żółty zetrzeć na tarce o grubym sicie. Wymieszać majonez z jogurtem, dodać wyciśnięty czosnek. Wszystkie składniki połączyć z sosem. Na koniec doprawić octem balsamicznym.
Tak bardzo spodobała mi się Edysiowa sałatka, że teraz i my się nią zajadamy :) Jest pyszna. Ma w sobie orzechy, ser i ananasa. Czego chcieć więcej? Mi smakowała baaardzo, polecam!:)