Do szklanki włożyć kostki lodu i plastry cytryny. W shakerze wymieszać whisky, czerwony wermut i likier bananowy. Przelać do szklanki, ozdobić skórką cytryny.
Po przeczytaniu przepisu obawiałam się , że ciasto wyjdzie już nawet nie wilgotne , a wręcz rzadkie , jak zupa. Jednak zaryzykowałam i... opłaciło się :-) Wyszło takie jak chciałam - mocno czekoladowe i cudownie wilgotne (tak , koniecznie trzeba było to zaznaczyć w nazwie , bo niektóre ciasta czekoladowe są dosyć suche).
Nie umiem nie piec. Nie umiem nie piec serników. A to sernik nie jest zwyczajny. Jest inny, bo z makiem. Jakby mało było na świątecznym stole pyszności, mój Ukochany zażyczył sobie czegoś makowego. No to zrobiłam :) Ser w połączeniu z makiem to naprawdę udany i pyszny duecik.
To zupa, którą uwielbia mój mąż. Jest śmiesznie prosta i należy do tych przepisów, z których często korzystają kulinarne lenie. Poza leniuchami, zapracowani również będą zadowoleni ;-) Myślę, że na festiwalu zup znajdzie swoich amatorów.
Ostatnio miałam wielką ochotę na szarlotkę , więc dłużej już nie zwlekając , upiekłam ją , a przy okazji zużyłam żółtka , które zostały mi od poprzedniego ciasta. Jabłka , w zależności od czasu i chęci , gotuję z cukrem do miękkości albo ścieram na tarce i daję surowe. Tym razem wybrałam tę drugą , szybszą wersję.
Rukola, pomarańcze, oliwki, czerwona cebula - wszystko tańczące razem w jednym talerzu, wymieszane, doprawione, smakowane - pyszności! Moje podniebienie mówi zdecydowane tak sałatkom pięknej, słonecznej Italii.
Gotowe ciasto rozwałkować na cienki placek. Za pomocą szklanki wycinać krążki, następnie położyć nadzienie i zlepiać pierogi. W garnku zagotować wodę z odrobiną soli. Wrzucać pierogi na gotującą się wodę. Gdy wypłyną na wierzch, wyłożyć na talerz. Podawać z przetopionym masłem i kandyzowaną skórką pomarańczy.
Muffiny to najprostsze wypieki i można je zrobić , nawet jeśli nie mamy zbyt wiele wolnego czasu. Reszta zależy już tylko od naszej wyobraźni lub dostępnych w danej chwili składników. W lodówce miałam wcześniej kupione bez okazji , malutkie groszki czekoladowe , zachował się też jeden duży banan , a reszta zawsze jest "pod ręką".
Między podawaniem lekarstw a wycieraniem nosów nie ma raczej czasu na gotowanie, ewentualnie można zrobić chudy, rozgrzewający rosołek; nie ma to jednak jak kulinarne archiwum - dziś wyciągnęłam z niego taką oto sałatkę.
To moja druga propozycja do czeskiego tygodnia - knedliki z bułki . Świetnie pasują do gulaszu wołowego i do innych mięs z dużą ilością sosu . Ich przygotowanie nie jest trudne , najdłużej trwa samo gotowanie .
Czy to w ogóle możliwe , żeby sernik był bez sera ?... To co to za sernik ?! Okazuje się , że jest to możliwe , a co ciekawsze wcale nie odczuwa się braku tego sera.
A właśnie gotowanie – ogłaszam, że jestem uzależniona od gotowania. Z rozkoszą wróciłam do własnej kuchni i pichcenia. Od kilku dni miałam ochotę na tzw. comfort food. Jednym słowem na cos dobrego, czego przygotowywanie nie wymaga wiele wysiłku a smak wynagradza okres oczekiwania.
Moje dzieci już nieco wydobrzały po chorobie, i zażądały robienia ciasteczek, musiałam więc wymyślić jakiś przepis. W zwykłym przepisie na kruche ciastka pozmieniałam część składników, dodałam coś od siebie i rezultat wyszedł całkiem ciekawie - ciasteczka są naprawdę kruche i świetnie się nadają jako "zagryzka" do kawy lub herbaty.
Grzyby wrzucić do miski, zalać wodą, odstawić na kilka godzin. Warzywa obrać, umyć i wrzucić do gara z wodą. Dodać porcję rosołową, przyprawy i gotować. Namoczone grzyby wrzucić do warzyw wraz z przecedzoną wodą.