Wiosna w pełni - najlepiej świadczy o tym fakt, że mam wciąż ochotę na sałatki. Przepis na tę sałatkę znalazłam na dużym opakowaniu lekkiego serka wiejskiego Piątnica. Nie lubię kukurydzy i rzadko używam jej w mojej kuchni, ale tym razem postanowiłam się skusić na takie niecodzienne połączenie.
Wielkanoc...aromat żurku na domowym zakwasie, pęta białej kiełbasy pieczonej z cebulą, jajka faszerowane w skorupkach podane na ciepło, w majonezie również, półmiski z pieczystym, sos tatarski koniecznie, chrzan, ćwikła, baranek wielkanocny...to już tradycja. A tarta, hmmm to zupełna nowość, pyszna, kremowa, kwaskowa, lekko czosnkowa, mocno śmietanowa i żurkowa. Warto spróbować...
Wspaniała babka, którą zrobiliśmy niemal w ostatniej chwili przed świętami, a tak... pod wpływem impulsu, ja i mój synek.:) Babka nie zabiera dużo czasu, jest pyszna, miękka, wilgotna i pachnąca. Bardzo nam wszystkim smakowała. A lukier na babce to pyszne dopełnienie. Mój synek uwielbia lukier, więc zawsze zostawiam mu troszkę na dnie miseczki.
Życzliwa koleżanka podzieliła się ze mna przepisem na chleb ziarnisty. I chociaż mam cały skoroszyt wydrukowanych przepisów chlebowych pokazywanych w ramach Weekendowej Piekarni, które napewno sukcesywnie będę realizować, to jednak najpierw zabrałam się za ten oto chlebek.
Planowałam terrinę na święta, a ten pomysł wpadł mi do głowy w ostatniej chwli. Chrzan i buraczki to tradycyjny dodatek do wielkanocnych jajek i pasztetu - czemu tego nie wykorzystaćw innej formie ?
Upiekłam makowca z przepisu mojej mamy. Piekę go zawsze na Boże Narodzenie, tym razem bezokazyjnie, bo wykorzystałam zamrożoną masę makową. Prawdziwy makowiec, jest pyszny, wilgotny, z dużą ilością bakali, przepis sprawdzony nie raz, polecam!
To chleb pszenny pełnoziarnisty, bardzo zdrowy, zawiera dużo błonnika, który wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego. Jest naprawdę bardzo pyszny!
Na Boże Narodzenie lub Wielkanoc piekę zawsze świąteczny sernik. Jest to przepis mojej mamy, kolejna kulinarna perła z lamusa. To druga propozycja w ramach Kuchni Wielkanocnej 2010!
Jak tylko spróbowałam pierwszą, jeszcze ciepłą kromkę tego chleba, pomyślałam, że szybko muszę uwiecznić przepis na blogu zanim jeszcze nie zgubiłam kartki z nabazgranymi składnikami. W międzyczasie zabrałam się za coś innego i zapomniałam o niej. Zapomniałam na cały tydzień.