Dziś wolny dzień okazał się szybkim. Wrzucam wspomnienie po wczorajszej zupie. Pyszna i błyskawicznie się ją robi. I równie błyskawicznie się ją zjada. :-)))
Dzięki kulinarnej podróży Ireny i Andrzeja po Amerykach mam okazję smakować specjałów różnych kuchni. Dziś wybrałam kuchnię meksykańską i zupę z ciecierzycy. Przepis na nią znalazłam w książce Kuchnia Wegetariańska Świata, Podróż dookoła świata dla smakoszy. Zupka bardzo mi smakowała, była pożywna, gęsta i bardzo smaczna. Pierwszy raz jadłam zupę - krem z cieciorki. Muszę przyznać, że od kremów wolę tradycyjne zupy z kawałeczkami warzyw, miałam nawet przez chwilę chęć pozostawić ją taką bez miksowania, ale zrobiłam grzecznie wg przepisu.
Straszliwie prosta zupa, ale całkiem smaczna. Przepis znalazłam w książce Małgorzaty Caprari "Kuchnia świata". Jest to moja pierwsza propozycja w ramach Dnia czosnku - zabawy zaproponowanej przez grumko.
Nie jestem zwolenniczką zup ale lubię nowości więc chętnie wypróbowałam ten przepis. Zupa bardzo mnie zaciekawiła ze względu na dość dużą ilość mleka ale myślę, że można zmniejszyć ją o połowę, nie wpłynie to na smak a kolor będzie ładniejszy.
Pyszna, rozgrzewająca zupa z dodatkiem świeżych pomidorów... Przepis znalazłam na forum cincin, proporcje potraktowałam dość dowolnie - jestem w trakcie robienia sosu pomidorowego do słoika - pomidorów dałam więcej niż w przepisie.
Bardzo lubię cieciorkę, choć do tej pory nie dałam szansy zaistnieć jej na moim blogu. Zatem niech się stanie! :)Pierwszy przepis na harirę widziałam w książce kucharskiej mojej cioci, potem porównałam ją z (zapewne oryginalnym) przepisem na ugotuj.to i w efekcie wyszła taka uproszczona hybryda. Bardzo smaczna hybryda :