No i znów jestem rok starsza... dokładnie rzecz biorąc, od piątku. Gości mam w tym roku podzielonych "na raty", i tak wyszło, że musiałam upiec aż dwa torty, bo pierwszy upieczony został zjedzony w mgieniu oka.
Postanowiłam wypróbować przepis na ciasto, które od dawna mnie kusiło - Millionaire's Shortbread czyli kruche ciasto milionera . Właściwie jest to takie ciasto-baton , w smaku przypomina trochę Twixy - kruchy, chrupiący spód , w środku ciągnący się karmel i do tego czekoladowa polewa - razem tworzą pyszną , słodką przekąskę :-)
Nadszedł jeden z najpyszniejszych weekendów w roku - Czekoladowy Weekend! Zorganizowała go Bea prowadząca „Moją Kuchnię”. Z tej okazji przygotowałam ( w pierwszej chwili chciałam napisać „upiekłam”, lecz tego ciasta się nie piecze:))
Dzis Muffinkowa Sobota, na ktora czekalam z niecierpliwoscia. Gdy w koncu nadeszla okazalo sie, ze nie mam za bardzo czasu na pichcenie. Ale co sie nie robi dla dobrego jedzenia ;)Poczatkowo planowalam zrobic muffiny wytrawne na sniadanie, ale rano mi sie nie bardzo chcialo wiec zamiast muffinek na sniadanie byly slodkie do popoludniowej kawy.
Upiekłam je parę dni temu i jestem z niego bardzo zadowolona. Nie jest ono ani zbyt suche, ani zbyt wilgotne. Dość mocno czekoladowe, za mało jednak jak dla mnie czuć w nim pomarańczę. Smaczne, idealne na poprawę humoru.
Sernik jest pyszny, mocno twarogowy, z lekkim dodatkiem rodzynek. Myślę, że na świątecznym stole prezentowałby się doskonale :) Przywołujemy wiosnę, a więc troszkę wiosennych zdjęć sernika :)
Te bułeczki robiłam już jakiś czas temu. Najpierw upiekłam muffiny z wiórkami kokosowymi , a zaraz na drugi dzień właśnie bułeczki kokosowe - taką miałam wielką ochotę na coś kokosowego . Dlaczego tak długo zwlekałam z wstawieniem przepisu ?
Mocno czekoladowe ciasteczka w cukrowej skorupce - idealne dla wielbicieli czekolady. Już dawno chciałam je zrobić, ale ciągle coś mi przeszkadzało - a to czekolady zabrakło, a to mikser się zepsuł - ale w końcu się udało. Małe, na jeden kęs - wystarczy zjeść kilka, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na czekoladę :-)
Takie (albo bardzo podobne) drożdżówki widziałam już na kilku blogach. Od razu spodobał mi się sposób , w jaki zostały przygotowane - prosty , a przy tym efektowny. Z ciastem nie ma większych problemów , bo łatwo daje się formować , a nadzienie - kto jakie lubi. W oryginale był to krem patisserie , a ja dałam zwykły budyń waniliowy. Bułeczki pyszne ! Bardzo mięciutkie , puszyste , a do tego ładnie się prezentują.
Całkiem przypadkowo załapałam się na dwie akcje kulinarne jednocześnie , a to za sprawą tej oto babki. Ponownie skorzystałam z gazetki "Ciasta domowe" i znalazłam przepis , z którego jeszcze nie korzystałam. Babeczka jest bogata w składniki , więc powinna zadowolić każdego - zawiera ser , śliwki , mak i orzechy.
Miało nie być w najbliższym czasie nic kokosowego , ale zostały mi akurat 3 białka , więc pomyślałam , że spożytkuję je robiąc makaroniki. Najpierw miały to być najprostsze kokosanki bezowe , ale znalazłam przepis , dzięki któremu mogłam przy okazji zużyć zalegający w szafce syrop kukurydziany. I co mi z tego wyszło ?
To ciasto przeniosło mnie do maleńkiego miasteczka Lansquenet we Francji, gdzie dzieje się akcja książki Joanne Harris „Czekolada”. Siedzę przy ladzie w sklepiku La Celeste Praline, piję chocolat espresso i jem maksymalnie czekoladowe ciasto malutkim platerowanym widelczykiem. Vianne Rocher ukroiła też kawałek dla siebie i córki Anouk. Reszta tortu stoi na kontuarze obok srebrnego czajnika z parującą czekoladą...
Wielkanoc to nie tylko czas tradycyjnych potraw i słodkości z kuchni staropolskiej, ale także innych pyszności, mniej tradycyjnych, które z pewnością urozmaicą klasyczny świąteczny jadłospis. Proponuję to pyszne rafaello, które dzięki swej delikatności rozpływa się w ustach. Kruchy spód, delikatna masa budniowa z dodatkiem ananasa oraz słodka kołderka bezowa z wiórkami kokosowymi. Jest naprawdę pyszne, nam smakowało obłędnie!