Po tych niebiańskich słodkościach czas zejść na ziemię i zjeść coś konkretnego :-) Postanowiłam sprawdzić, czy wyjdą i jak będą smakować kluski śląskie z nadzieniem - akurat zostało mi trochę mięsa z rosołu , w sam raz do eksperymentowania. Zrobiłam takie niby-pyzy z mięsem i podałam je z podsmażoną na oliwie cebulką - taki obiadek bardzo nam smakował . Teraz przymierzam się do testowania wersji kopytkowej ;)
Dawno nie robiłam tych roladek , więc postanowiłam przygotować je na sobotni obiad . Delikatne mięso drobiowe z dodatkiem pieczarek i sera to bardzo smaczne połączenie . Roladkom towarzyszyły na talerzu smażone ziemniaki w ziołach i surówka :)
Kiedy zobaczyłam przepis Doroty na pieczone pączki , postanowiłam go wypróbować. Wyszły całkiem zgrabne, smaczne, chociaż jak na mój gust zdecydowanie za słodkie. Do popicia koniecznie gorzka herbata lub kawa :)
Pieczarki ułożone na kruchym , maślanym cieście , pod delikatną śmietankowo-jajeczną kołderką - taki obiad mogłabym jeść codziennie :-) W sezonie mam zamiar wypróbować wersję z leśnymi grzybami.
Żurek to zupa , która jak żadna inna kojarzy mi się z Wielkanocą . Aromatyczna , o zdecydowanym smaku , sycąca - świetna nie tylko na święta :) To moja pierwsza propozycja do Kuchni Wielkanocnej .
Dotychczas korzystałam z przepisu z "Kuchni polskiej" , z którego wychodziły smaczne, ale dość ciężkie gofry. Dzisiaj postanowiłam wypróbować przepis Bajaderki z forum cincin. Bajaderka pisze, że są lekkie jak piórko - i ja się pod tym podpisuję . Tak leciutkich i delikatnych gofrów jeszcze nie jadłam !
Za sprawa tegoz zimnego i mokrego lata nie zdazylam nacieszyc sie grillem. Ba, ja nawet nie mialam ani jednej okazji by przyrzadzic cos z grilla. Wlasnie dlatego w tym roku postanowilam lapac kazda nadarzajaca sie okazje. Gdy tylko czas pozwala i deszcz nie leje sie z nieba rzucam haslo do grillowania.
Jakiś czas temu na forum cincin wpadły mi w oko mufinki kurzęce zrobione przez Krystynę9. Przepis bardzo mi się spodobał i postanowiłam przygotować coś takiego na urodzinowy obiad ( podwójnie urodzinowy, bo męża i córy ).
Przepis na te pyszne pieczone żeberka znalazłam na forum cincin. Podała go askahi , która słusznie nazwała go "żeberkowym mistrzostwem świata" :) Zaplanowałam sobotnie grillowanie , niestety pogoda pokrzyżowała nam plany i żeberka zamiast na grilla musiały powędrować do piekarnika.
Już od dawna chciałam upiec mufinki z dodatkiem truskawek - i ciągle coś mi w tym przeszkadzało. Wczoraj miałam ogromną ochotę na jakieś ciasto - pomyślałam , że najszybciej da się zrobić mufinki. Skorzystałam z przepisu Evenki - trochę go zmieniłam , bo dodałam wiórki kokosowe . Mufinki wyszły delikatne, wilgotne , rozpływające się w ustach i bardzo aromatyczne - po prostu niebo w gębie :-)
Przepis Marty znaleziony na Onecie - kilkakrotnie z niego korzystałam przygotowując karkówkę na grilla i za każdym razem mięso wychodziło pyszne , kruche i aromatyczne . Autorka poleca marynowanie przez 24 godziny , ja przetestowałam marynowanie przez 2-3 dni - mięso jest jeszcze lepsze !
Moja czwarta i ostatnia propozycja do Sezonu Truskawkowego . Koktajl truskawkowy to coś , co każdy przygotuje bez większych problemów - robi się go błyskawicznie i do tego jest smaczny. Kojarzy mi się latem i wakacjami :)
Latem najbardziej smakują mi ciasta owocowe - jednym z często przygotowywanych przeze mnie wypieków jest kruche ciasto z owocami i bezą. Robiłam je już w wersji wiśniowo-porzeczkowej , rabarbarowo-jabłkowej i jako szarlotkę. Tym razem postanowiłam sprawdzić , jak smakuje z porzeczkami. Trafiły mi się wybitnie kwaśne czerwone porzeczki - smak ciasta uratowała słodka beza na wierzchu ;-)
To moja druga propozycja do pomidorowej zabawy organizowanej przez Olgę. Ta delikatna zapiekanka może być lekką kolacją czy daniem obiadowym. Jest smaczna , chociaż po jej spróbowaniu przekonałam się po raz kolejny, że najbardziej smakują mi świeże pomidory - zapiekane czy gotowane to nie moje smaki.