Sernik jest pyszny, mokry, puszysty, rozpływający się w ustach, a ten cytrynowy smak w połączeniu z ciasteczkowo-czekoladowym spodem jest po prostu boski! Co tu dużo mówić... smakowało nam nieziemsko. Zróbcie, polecam!
Sernik jest pyszny, mocno twarogowy, z lekkim dodatkiem rodzynek. Myślę, że na świątecznym stole prezentowałby się doskonale :) Przywołujemy wiosnę, a więc troszkę wiosennych zdjęć sernika :)
Na tegoroczne imieniny mojego męża Bartosza upiekłam sernik waniliowy wprost rozpływający się w ustach. Jakoś w tym roku wiosenno-słoneczna aura u nas nie pasuje i nie sprzyja jedzeniu ciężkich tortów ze słodkimi, kalorycznymi masami, a na torty owocowe jest jeszcze za wcześnie.
Ponowne spotkanie z Atinką w naszej wspólnej wirtualnej kuchni obfitowało we wspaniałe doznania smakowe. Obie dawno nie robiłyśmy sernika, więc zdecydowałyśmy się na pyszny sernik truflowy z mascarpone z przepisu Dorotki. Nasz wybór okazał się doskonały. To bez wątpienia najlepszy czekoladowy sernik jaki jedliśmy. Mnie i mojemu Ukochanemu smakował po prostu niebiańsko! :)
... czyli bardziej swojsko sernik z kajmakiem. Miałam na niego ochotę, od kiedy go zobaczyłam u Doroty, a potem u Majanki i Atiny. Bardzo lubię kajmak [ same krówki zresztą też ;-) ] , więc sernik z jego dodatkiem to coś dla mnie :-)
Delikatny, biały sernik. Bez dodatków, a co najważniejsze bez grama mąki i tłuszczu. Mojemu mężowi bardzo smakuje. Zachwycony nim był też pewien pan parkingowy, któremu zrobiłam ten sernik w ramach podziękowania za znalezienie zgubionych mężowych dokumentów. Ów pan część tego sernika schował ponoć do drugiej lodówki, by mu rodzina wszystkiego nie zjadła. I oczywiście przy najbliższej okazji zagadnął męża o przepis.
Kolejną moją propozycją do zabawy Gotujemy po Polsku, której patronuje serwis zPierwszegoTłoczenia.pl jest sernik krakowski. Jestem więc konsekwentna i przedstawiam kolejną południową propozycję;) Na sernik krakowski miałam chęć od dawna, zawsze jednak przepis odkładałam na później. Zabawa Ireny i Andrzeja sprawiła, że zdecydowałam się go zrobić. Oj, żałuję tylko, że tak długo z tym zwlekałam hi hi;) Sernik jest wspaniały, mokry, pełny sera, pachnący jak tylko może być serniczek. Uwielbiamy takie serniki.
Nadszedł czas na kolejne smakowite spotkanie w kuchni - wspólne pieczenie z Anitką oraz Ireną i Andrzejem, kolejne pod znakiem sernika:) Tym razem przepis wyszukała Atinka. Sernik nowojorski Jamiego Oliviera to wspaniały wybór! Pyszny, miękki, wilgotny, kremowy, delikatnie kwaskowy dzięki limonce, o smacznym ciasteczkowym spodzie i z cudowną chmurką kokosowo-bezową posypaną startą skórką z limonki. Czy trzeba coś więcej pisać?;) Bardzo, bardzo nam smakował.
Na Boże Narodzenie lub Wielkanoc piekę zawsze świąteczny sernik. Jest to przepis mojej mamy, kolejna kulinarna perła z lamusa. To druga propozycja w ramach Kuchni Wielkanocnej 2010!
Długo zastanawiałam się nad wyborem sernika na święta, gdyż szukałam jakiegoś niecodziennego, wyróżniającego się przepisu. I w końcu trafiłam na taki przepis na blogu Kuchnia nad Atlantykiem - sernik z trzema czekoladami. Warstwy serowe nie wyszły mi co prawda tak idealnie równe, jak u Autorki przepisu - trzeba NAPRAWDĘ bardzo ostrożnie nakładać kolejne warstwy - ale i tak sernik prezentuje się ładnie i smakuje wybornie. Najbardziej smakuje mi warstwa z białą czekoladą :)
Czas na ciasto z wykorzystaniem smacznego domowego likieru Bailey's, który robiłam niedawno. Przepis na sernik z Bailey's znalazłam u Dorotki. Smakował nam bardzo! Kremowy, pyszny, pachnący sernik, z dodatkiem czekolady i smacznego likieru. Musicie go kiedyś spróbować! To ciasto robiłam jeszcze na Wielkanoc. Bardzo wszystkim smakowało. :)
Sernik bistro niedawno pokazała na swoim blogu Ewena. Bardzo mi się spodobał, taki wilgotny, kremowy, a zdjęcia zachęcająco apetyczne. Postanowiłam więc go zrobić (do serników nie trzeba mnie namawiać;)). Wyszedł naprawdę pyszny! Z lekką nutą piernikową smakuje i pachnie rewelacyjnie.
Chyba dawno nie jadłam sernika bo takiego miałam smaka, że mimo, że ciągle nie mam czasu to jednak wygospodarowałam chwilę na zmielenie sera i upiekłam pyszny sernik waniliowy. Nie wiem jak to się dzieje ale każdy kolejny smakuje mi bardziej niż poprzedni. A niby wszystkie są podobne.
Znowu sernik , a to jeszcze nie koniec "serowych" przepisów w najbliższym czasie. Dla wyjaśnienia , będą to same zaległe przepisy , bo w Adwencie robię przerwę w wypiekaniu słodkości. W końcu co to za Święta , jeśli i na co dzień je się takie pyszności ? A zatem przerwa jest jak najbardziej wskazana ;-)