Z 1 porcji zawsze robię 3 "placki", dzieląc porcję na 3 części i rozkładając ją na 3 silikonowych, okrągłych "blaszkach" (na zdjęciu podzieliłam na 2, więc biszkopty wyszły bardzo grube).
Kolejna odsłona ciasta czekoladowego. Świetnie komponuje się również ze śliwkami lub gruszką. Ciasto wilgotne, sycące ale nie za słodkie. Serdecznie polecam.
Znalazłam przepis na wspaniałą czekoladowa babkę, nie wymagającą pracy. Miesza się tylko łyżką i naprawdę babka wychodzi przepyszna, zresztą trafnie ją nazwała autorka „Czekoladową pychotką” . Z podanego przepisu wychodzi jedna mała blacha ciasta.
W środku tworzy się coś na kształt budyniu, a na wierzchu jakby biszkopcik. Wszystko razem tworzy delikatne, smaczne deserowe ciacho. Przepis wypatrzyłam na blogu Caketime i, co mi się prawie nigdy nie zdarza, natychmiast przystąpiłam do pracy nad nim ;-)
Pani Walewska to jedno z najlepszych ciast, jakie piekę. Kilka razy robiłam podstawową wersję z płatkami migdałów, kremem migdałowym i dżemem z czarnej porzeczki. Natomiast orzechowy - bardziej jesienny wariant już od dawna mnie kusił
Dlaczego magiczne? Bo niepozorna czekoladowa masa, którą wkładamy do piekarnika, w trakcie pieczenia rozdziela się na trzy warstwy. Ok, pewnie więcej tu nauki niż magii, ale czasem miło pozostać w pewnej nieświadomości Górna przypomina biszkopt, środkowa kremową masę budyniową, a dolna konsystencją bliska jest flanowi (powiedzmy taki gęstszy, zbity budyń).