Ostatni dzień karnawału nie obędzie się bez śledzia, wszak to 'śledzik" właśnie. Tego dnia pałaszujemy śledzie popijając wódeczką lub czym tam lubimy i żegnamy w ten sposób karnawał. Mnie do śledzi nie trzeba długo przekonywać, bardzo je lubię, choć podobno do polubienia smaku śledzi trzeba dojrzeć.
W poście wielkanocnym nie może oczywiście zabraknąć śledzi, dlatego podrzucam przepis na super śledzika. Nie tylko najsmaczniejsze ale i najzdrowsze, ponieważ marynatę przygotowałam na bazie octu jabłkoweg
Ryby to nieodłączny element polskiej Wigilii, która tradycyjnie jest postna. W tym dniu w każdym domu na stole pojawi się śledź. Dzisiaj przepis dla wszystkich, którzy ponad wszystko cenią tradycję, ale pośród kalorycznych świątecznych dań poszukują czegoś lżejszego.
Śledzie włożyć do miski i wypłukać w zimnej wodzie. Odstawić na min godzinę, w między czasie 2-3 razy zmienić wodę. Śledzie osuszyć i pokroić w ukośne paski...
W tym roku też zrobiłam kilka rodzajów śledzi. Nie wiem jeszcze jak smakują, bo za każdym razem coś zmieniam w przepisie. Ale na wypadek gdyby okazały się tak dobre jak tamte, przepisy zamierzam wrzucić na blog, dla potomnych ;)
Obrać ziemniaki i cebulę. Filety śledziowe, ziemniaki i ogórki pokroić w grubą kostkę. Cebulę drobno posiekać. Przełożyć do miski. Dodać czerwoną fasolę i majonez. Doprawić solą i pieprzem. Wszystko dokładnie wymieszać. Przed podaniem schłodzić w lodówce...