Kruche i przepyszne, waniliowe ciasteczka. Świetny sposób na zajęcie dzieci w przedświątecznej krzątaninie. Znikają tak szybko, że u mnie raczej Świąt nie doczekają…
Jego ciemny kolor zawdzięczamy dodatkowi kakao, a cały smak podkreślają posiekane orzechy, rodzynki i płatki migdałowe. Jest naprawdę smakowity! Świetnie smakuje lekko podgrzany w formie tostów, jako dodatek do kawy podczas śniadania do łóżka :)
W trakcie tęsknoty za wiosną, upiekłam prosty chleb pszenny z ziołami. Użyłam ziół w postaci świeżego koperku, pietruszki, kolendry i bazylii. Można je jednak zmieniać dowolnie lub zamiast ziół wybrać przyprawy np. suszony majeranek.
Jeśli Wasz poziom umiejętności w kuchni pozwala Wam upiec ciasto, bardzo prawdopodobne jest to, że poradzicie sobie także z chlebem!
Taki jest właśnie ten przepis - nie wymaga on pracochłonnego pielęgnowania zakwasu, wystarczą suszone drożdże, kilka innych składników i szczere chęci. Zobaczcie, jakie to proste :)
Być może niektórych z Was zaintrygowała nazwa tego włoskiego chlebka. Wypiekany on jest 19 marca na Sycylii, ponieważ tego dnia przygotowuje się stoły pełne jedzenia dla ubogich.
Jednak co z tym wspólnego ma św. Józef ? Jest on patronem osób potrzebujących, a 19 marca obchodzone jest jego święto w Kościele anglikańskim, ewangelickim i katolickim.
W pieczeniu przyjemne jest to, że jeden przepis można zmieniać i poprawiać na miliony sposobów. Taki np. jest chleb wieloziarnisty. To zdecydowanie najsmaczniejszy chleb, jaki zrobiłam do tej pory! Przyznam szczerze, że nie mogłam się powstrzymać czekając aż ostygnie i skosztowałam jeszcze ciepłego (na zdjęciu także widnieją jeszcze ciepłe kromki).
Mazurek w kształcie zajączka przygotowany na szkolne, wielkanocne śniadanko. Prosty do wykonania, ale czasochłonny. O smaku musiałyby się wypowiedzieć pierwszaki
O cudownym połączeniu gruszki, sera pleśniowego i orzechów włoskich słyszała pewnie już niejedna osoba. Bardzo lubię taką kompozycję smaków i intuicyjnie poczułam, że świetnie do tego będzie pasował orkiszowy chleb.
A że bardzo lubię też ciecierzycę, zrobiłam to proste danie, które inspirowane jest marokańskimi smakami. Można je łatwo modyfikować, bezproblemowo się je przygotowuje, no i oczywiście świetnie smakuje, dlatego na pewno chętnie jeszcze raz je zrobię.
W taką pogodę dobrze jest nastroić się optymistycznie – niekoniecznie za pomocą słodkości ;) Polecam koloroterapię na talerzu, czyli makaron z cukinią, pomidorami i oliwkami.
Jeśli macie w domu pomarańczę to możecie z jej słodkiego soku przyrządzić pyszny syrop pomarańczowy do naleśników. Gotuje je się w gęstym syropie pomarańczowym.I co tu dużo mówić! Są pyszne!
W tym poście postanowiłam zamieścić aż dwa przepisy, ponieważ oba znalazły się na jednym obiadowym talerzu i oba są śmiesznie łatwe do wykonania. Ponadto oba wywodzą się z kuchni japońskiej, więc jak widzicie, wciąż jeszcze pozostaję w tamtejszych klimatach ;)