Zachęcona tym sukcesem postanowiłam przetestować pieczenie karkówki. I tym razem się nie zawiodłam - uzyskałam smaczną i aromatyczną pieczeń, dobrą na gorąco i jeszcze lepszą na zimno. Kanapka z plasterkiem własnoręcznie przyrządzonego mięsa smakuje o niebo lepiej niż z kupną wędliną :)
Taka mielonka jest dużo smaczniejsza od sklepowej i co najważniejsze o wiele zdrowsza. Najlepiej smakuje na kromce chleba posmarowanego masłem z ogórkiem kiszonym lub pomidorem i cebulą.
Do porannego chleba proponuję mały dodatek. Ta oto mięsna propozycja nadaje się również na specjalne okazje. Przetestowałam ją i wiem, że schab ziołowy będzie smakował gościom. Kiedy kilka lat temu, po raz pierwszy piekłam schab wyszedł mi suchy.
Uwędzona wędlina okazała się być niesamowicie aromatyczna i zupełnie inna od tych dostępnych w popularnych sklepach. Jakby nowa ilość mięsa w mięsie. Najlepszą rekomendacją jest fakt, iż gdy tylko skończymy jeść zapeklowaną wędlinę mąż od razu pyta, kiedy wstawię następną. Zachęcam do spróbowania.
Ja, ostatnio postawiłam na indyka. Duży kawałek fileta zamarynowałam w ulubionych ziołach i upiekłam w rękwie. Na świeżo, plastry mięsa podałam do risotto, a to co zostało posłużyło jako wędlina na kanapki w ciągu tygodnia.
Schab z pończochy, oj, to przepis który na stałe wejdzie do naszego domowego menu . O schabie usłyszałam o znajomej, a ostatnio przypomniała mi tu w komentarzach. Wszystko zrobiłam wg jej wskazówek i .. zakochaliśmy się rodzinnie
Tym razem schab gotowany delikatne i chude mięsko takie jak lubię :-) znalazłam go u Ani i od razu postanowiłam zrobić i było warto. Jest chuda i pięknie pachnąca - aromatyczna
Nie ma jak domowa wędlina, delikatna bez konserwantów - super na kanapki nie tylko dla dzieci :-) do tego grzanka kiełki i pomidor hm czego tu jeszcze trzeba, no i wiemy co jemy ... Polecam
Pojawiło się mnóstwo zdjęć i przepisów na domowe wędliny. Nie mogło zabraknąć ich i u mnie. Proponuję Wam schab gotowany 2 razy po 5 minut. Po pierwsze proste, a po drugie bardzo smaczne.
Dziś przedstawiam kolejną wędlinę na pieczywo, uwierzcie mi, że choćby najprościej przyprawiona będzie o wiele lepsza od każdej kupnej, za którą zaplacimy majątek - mowa oczywiście o tych "mega mięsnych" wędlinach.
Nie ma to jak swojska, domowa wędlina. Żadna sklepowa, nie smakuje tak dobrze, jak ta przygotowana własnoręcznie. Tym razem proponuję, wspaniałą alternatywę dla wędliny- mięsiwo ze słoika, smarowidło, kiełbasa, lub jak kto woli mięso z tłuszczykiem. Niech się schowają wszelkie sklepowe mielonki i puszkowane mięsa;)